ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Podobne

an image

Alleluja! W samą porę dwa debile zorientowały się, że są dla siebie stworzeni!

Pewne wątpliwości może budzić przymiotnik „religijne”, ponieważ niektóre z omawianych ruchów mają niewiele wspólnego z religią w ścisłym znaczeniu. Nie można jednak zbyt pochopnie pozbyć się terminu „sekta”. Rozpatrując sekty w aspekcie teologicznym, trzeba zwrócić uwagę na centrum doktryny danej sekty. Należy się w tym względzie kierować Dekretem o ekumenizmie, w którym zawarta jest idea hierarchii prawd. Kierując się tą ideą, zestawiając doktryny sekt trzeba zwrócić uwagę na ich powiązanie z zasadniczymi prawdami chrześcijańskiej wiary. Okazuje się, że w centrum nauczania sekt stoją inne osoby aniżeli Pan nasz Jezus Chrystus oraz elementy jakichś dodatkowych objawień, innych aniżeli Objawienie znane z Pisma Świętego i Tradycji. Na skutek tych czynników następują przesunięcia w doktrynie sekt, które prowadzą do swoistej reinterpretacji prawdy objawionej w postaci długiej litanii dawnych błędów teologicznych. Tymi błędami są: dynamiczny lub modalistyczny monarchianizm, patrypasjanizm, a nawet dyteizm w dziedzinie trynitologii; w dziedzinie chrystologii – arianizm, apolinaryzm, monofizytyzm, doketyzm i nestorianizm; w dziedzinie pneumatologii – macedonianizm; w dziedzinie eklezjologii – eklezjologiczny doketyzm, nestorianizm i monofizytyzm; w dziedzinie sakramentologii – poglądy mesalian, montanistów, gnostyków i anabaptystów ; w dziedzinie eschatologii – milenaryzm oraz poglądy Menandera, Walentyna, Arnobiusza i Karpokratesa. Wymienione błędy teologiczne są w doktrynie sekt trochę zmodyfikowane i przystrojone kilkoma nowymi i na ogół dość płytkimi ozdobnikami myślowymi. Z tego względu można powiedzieć, że sekty reinterpretują dawne błędy teologiczne, a nie samą prawdę objawioną, którą z kolei zniekształcają. Ze względu na tę deformację nie można wyzbywać się terminu „sekta”. Trzeba jednak dostrzegać różnice istniejące pomiędzy samymi sektami, gdyż różny jest stopień zniekształcenia prawdy objawionej. Nie można poprzestać na wyłącznie negatywnej ocenie doktryn sekt. Kierując się zasadami teologicznego inkluzywizmu trzeba pod nawarstwieniami błędów dostrzec również ziarna prawdy. Literackim wyrazem teologicznego inkluzywizmu mogą być słowa: „Biada ludziom religijnym, którzy nie znają innego świata niż ten, w którym żyją, i nie mają nic do nauczenia się od ludzi, z którymi rozmawiają…”[189] Mając to na uwadze teologia powinna wsłuchiwać się w głosy swoich „nieświętych krytyków” po stronie sekt. Ta krytyka powinna skłonić do przemyślenia na nowo pewnych teologicznych tematów, rozwinięcia tematów zapomnianych oraz poszerzenia pól badawczych. W szczególności dotyczv to następujących ukierunkowań: bardziej biblijnego niż filozoficznego mówienia o Bogu, rewaloryzacji człowieczeństwa Jezusa Chrystusa, ukazywania działania Ducha Świętego w Kościele i poprzez Kościół, pogłębienia misterium Kościoła, nowego spojrzenia na sakramenty święte, dowartościowania eschatologii. Trzeba stwierdzić, że odnowa teologii po II Soborze Watykańskim zmierza w tych kierunkach. Zważywszy jednak, że wiele dzisiejszych sekt działało przed Soborem, można powiedzieć, że wykorzystały one pewne luki przedsoborowej teologii i być może to zapewniło im atrakcyjność również odnośnie nauczania. Doktryny sekt mogą stanowić ostrzeżenie przed pochopnymi próbami reinterpretacji prawdy objawionej na gruncie katolickiej teologii. Reinterpretacja nie może iść w kierunku powtarzania dawnych błędów teologicznych współczesnym językiem. Niemniej jednak jest ona procesem koniecznym, aby katolicka teologia nie stała się zbiorem zastygłych formuł, abstrakcyjnych rozważań i mało komunikatywnych rozpraw. Odpowiednie wyłożenie prawd objawionych, tak aby teologia była na usługach wiary, jest odpowiedzią na wyzwanie ze strony nauczania sekt. Istotę tego wyzwania można oddać następująco: jeśli prawdą jest, że współczesny człowiek szuka w sektach tego, czego nie może znaleźć w katolickiej wierze, to odpowiednio wyłożone prawdy objawione w teologii katolickiej mają zapobiegać procesowi odchodzenia do sekt. Nie mniej ważny jest sposób głoszenia prawdy objawionej. Sekty głoszą swoje doktryny w sposób egzystencjalny. Mając to na uwadze trzeba iść za sugestią ks. W. Granata, który potrafił ukazywać życiowy charakter zdawałoby się teoretycznych dogmatów. Należy się starać, aby dogmaty były powiązane z doświadczeniem duchowym i liturgią. Powyższe szczegółowe wnioski prowadzą do kilku uogólnień