Alleluja! W samÄ porÄ dwa debile zorientowaĹy siÄ, Ĺźe sÄ dla siebie stworzeni!
Nieskuteczny był także kompromis zapropono- wany przez Jakuba i Piotra. Opierał się on na normie, zaczerpniętej z Księgi Kapłańskiej, która dotyczyła traktowania obcych i pozwalała na pewne złagodzenie Prawa. Tego rodzaju źle ulokowaną kazuistykę Paweł uważał za niszczycielską dla przesłania Jezusowego. Nie pró- bował wprowadzić jej w życie; późniejsze pokolenia, zaintrygowane jej znaczeniem, zinterpretowały ją jako powszechny nakaz moralny- i jako taki pojawia się on w pismach Ireneusza, Tertuliana, Hieronima. Ale również oponenci Pawła nie wytrwali przy tej apostolskiej normie. Zarówno z Dziejów, jak i z listów Pawła wynika jasno, że spór trwał dalej i stawał się coraz bardziej zażarty. Dla Pawła była to dosłownie sprawa życia lub śmierci, a w swych pismach nie próbował ukrywać jej powagi i własnej goryczy. Sobór Jerozolimski ujawnił istnienie "partu centrowej", kierowanej w nieco małoduszny sposób przez Piotra i Jakuba. Później centrum to załamało się i uległo judaistycznemu skrzydłu chrześcijańskich faryzeuszy: to tłumaczy wstydliwą odmowę Piotra siadania do stołu razem z poganami w Antiochii i surową reprymendę, jakiej udzielił mu Paweł. Ostatecznie Piotr zerwał z judeochrześcijańskim Kościołem w Jerozolimie, a przynajmniej go opuścił. Zaakceptował teologię Pawła - mógł też wnieść do niej jakiś wkład, na co pozwalała mu jego wiedza i intuicja - i przyłączył się doń w jego misji wśród pogan. Plarustanie i ratunek sekty Jezusa 59 Według wszelkiego prawdopodobieństwa zginęli razem jako męczennicy w Rzymie. Reszta Kościoła jerozolimskiego zachowała swój związek z judaizmem i okazywała coraz większą wrogość wobec wysiłków Pawła. Próba Podzielenia pracy misjonarskiej była skazana na klęskę. Misje wśród Zydów diaspory i wśród pogan w Syrii, Azji Mniejszej i Grecji miały się częściowo pokrywać. Ich ośrodki były te same: główne miasta, takie jak Antiochia, Efez, Tars, Korynt, Ateny, Tesalonika. Co więcej, pierwsi misjonarze chrześcijańscy przejmowali w rezultacie dzieło dawnej misji prowadzonej przez Zydów z diaspory, korzystając z tych samych kontaktów, budynków, pomocników. W jaki sposób mogli działać osobno? Jak dwie grupy ewangelistów, powołujących się na ten sam autorytet i pracujących na tym samym obszarze, mogły głosić dwie ewangelie, coraz bardziej rozbieżne? Paweł ciągle skarżył się na próby sprowadzenia na manowce i zawłaszczenia jego zgromadzeń, które z taką miłością powołał dzięki swym tytanicznym wysiłkom. Reagował energicz- nie: jego nieustanne podróże, niezwykły ciężar zadania jego życia, który niekiedy przedstawia jako przekraczający jego siły, niemal nieznośny, wiązały się z potrzebą walki na dwa fronty - z jednej strony przeciwko ignorancji, a z drugiej przeciwko złośliwemu utrudnianiu mu pracy. Oczywiście kontratakował: sam List do Rzymian był ruchem wstępnym, manifestem, który miał zapowiedzieć jego przybycie do Rzymu i wstępną próbę ewangelizacji tamtejszej społeczności chrześcijańsko-żydowskiej. Wydaje się, że obie strony korzystały ze wsparcia finansowego, by zapewnić sobie maksymalną liczbę ewangelizujących oraz podtrzymać akcje charytatywne i utrzymać administratorów. Świadectwa sugerują, że po początkowych wielkich sukcesach Paweł stopniowo tracił swą pozycję. Judeochrześcijanie mieli tę ogromną przewagę, że mogli sięgać do zasobów - ludzkich i finansowych - jakimi dysponowały społeczności w diasporze. Co więcej, mogli oni słusznie twierdzić, że prowadzą ich ludzie, którzy znali Jezusa osobiście i otrzymali prawdę z samego źródła. Należeli do nich członkowie rodziny Jezusa, którzy wzięli aktywny udział w kampanii Pawłowej. Kim więc był Paweł, by głosić, że ma monopol na prawdę? W odpowiedzi raz po raz zwracał uwagę na swą osobistą wizję. Był to jego jedyny list uwierzytelniający, to zaś nieuchronnie wystawiało go na nienawistne ataki osobiste, akcentujące jego próżność i pretensje; był on winien "kultu jednostki". Paweł opłakiwał trudności swej pozycji, która zmuszała go do przyjęcia dumnej postawy i do wysuwania roszczeń brzmiących jak przechwałki. Pod koniec lat pięćdziesiątych powrócił do Jerozolimy po raz ostatni, nadaremnie usiłując osiągnąć ugodę. Skrzydło żydowskie młodego Kościoła zmusiło go do uczynienia niechętnego gestu oczyszczenia się 60 Historia chrześcijaństwa w Świątyni, co doprowadziło do zatrzymania go i uwięzienia. Paweł mógł powołać się na swe rzymskie obywatelstwo, aby uwolnić się ze szponów żydowskich sądów religijnych, ale uwikłało go to w tarapaty prawne - przewiezienie do Rzymu pod eskortą, a następnie areszt domowy- i skończyło się dopiero jego śmiercią za czasów prześladowań Nerona