ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Podobne

an image

Alleluja! W samą porę dwa debile zorientowały się, że są dla siebie stworzeni!

Wierzchołki wzgórz były ulubionym miejscem pobytu boga niebios. W całej Francji prehistorycznej ogrodzona przestrzeń na szczycie wzniesienia była zarazem warownią i miejscem kultu, a niekiedy służyła wyłącznie kultowi. Pierwotna wiara w siły przyrody Przy aktualnym stanie wiedzy trudno przyporządkować taką czy inną wiarę określonym populacjom, które składały się na społeczność galijską. Takie poszufladkowanie miałoby zresztą wszelkie szansę okazać się nietrafne. Koncepcje religijne przenikają od jednych ludów do innych i bardziej niż z grupą etniczną związane są z pewną formacją cywilizacyjną: wraz z nią rozprzestrzeniają się wśród rozmaitych grup etnicznych. Kult Ziemi-Matki był wspólny wszystkim ludom rozpoczynającym uprawę ziemi, zaś kult bóstwa solarnego dotyczył zarówno rolników, których praca słońcu zawdzięczała rytm i plony, jak i żeglarzy, którym wskazywało ono drogę. Musimy sobie wyobrazić prehistoryczną Europę i Galię pokrytą puszczą, w której żyją zwierzęta stanowiące zagrożenie dla człowieka i jego pracy, musimy uzmysłowić sobie ogrom wysiłków i starań tych, którzy pierwsi oswoili niektóre zwierzęta i starali się żyć z hodowli, a łatwo zrozumiemy, dlaczego najrozmaitsze plemiona miały swoje święte zwierzęta i drzewa. W Galii znajdujemy ślady tych kultów chtonicznych; najprawdopodobniej wywodziły się one z miejscowej tradycji, lecz musiały korespondować z analogicznymi wierzeniami najeźdźców celtyckich. W okresie galloromańskim bogowie często byli przedstawiani w towarzystwie zwierząt będących ich atrybutami: Merkury ma obok siebie barana; byk, jak się wydaje, poświęcony był Marsowi; jelenia widzimy u boku boga o imieniu Cernunnos (rogaty), który zresztą ukazywany jest z porożem jelenia - mógł być wcześniej bogiem-jeleniem. Głowa byka bywa często przedstawiana w kamieniu lub brązie i przeważnie z trzema rogami zakończonymi kulką. Epona, bogini koni, była pewnie dawniej - o czym świadczyć może jej imię (epos = equus, koń) - boginią-klaczą. Imię Artio (niedźwiedź) jest zapisane na pewnej skale w lesie z okolic Trewiru, a pewna statuetka z Berna przedstawia Pierwotna wiara w siły przyrody 239 niedźwiedzia zbliżającego się do siedzącej bogini, która nosi imię Artio. Na monetach widnieje czasem obraz wilka, a często dzika. Jego wizerunek znajdujemy w kilku grobach. Dzik - godło wojskowe - stał się w pewnym sensie godłem całego ludu galijskiego. Również ptaki - żurawie, kruki czy gołębie miały swoje miejsce w mitologii galijskiej. To właśnie boskie kruki wiodły Bellowezusa i Sigowezusa ku krainom, które mieli za zadanie podbić; kruki i gołębie - głównie u Eduów -jakby coś szepczą bogu na ucho. Nad brzegiem Oceanu, jak podaje Strabon, miał istnieć port zwany Portem Dwóch Kruków: białoskrzydłe ptaki rozstrzygały tam spory, odpychając albo zjadając placki ofiarowane przez spierające się strony. Wszystkie te zwierzęta, zanim zostały posłańcami czy atrybutami boskimi, były prawdopodobnie same uważane za bogów. Istnieje jednak wiele rozmaitych form kultu zwierząt. Wśród ludów pozostających na prymitywnym etapie rozwoju rozpowszechniony jest kult znany jako „totemizm". Zwierzę uznawane jest za przodka plemienia i w związku z tym oddaje mu się boską cześć, a jego wizerunek jest symbolem plemiennym. W Galii dzik, koń czy żuraw służyły jako godła wojenne i jako emblematy na tarczach. Zwierząt-totemów nie wolno było zabijać. Cezar wspomina, że z tego powodu Brytowie powstrzymywali się od spożywania zajęcy i kur. Salomon Reinach natomiast wyjaśnia, że Wercyn-getoryks dlatego odprawił swoją jazdę z Alezji, zamiast przeznaczyć zwierzęta do zjedzenia, ponieważ koń był zwierzęciem totemicznym. Można wprawdzie na to odpowiedzieć, że na początku oblężenia, zanim zamknięto okrążenie, wódz Galów nie musiał jeszcze przewidywać późniejszego głodu, a jego equites mieli przecież za zadanie zorganizować nową armię. Jedynie w pewne określone dni zwierzę totemiczne bywało obiektem wielkiego polowania. Spożywając je, lud wierzył, że na nowo jednoczy się z boską istotą i tak odnawia z nią związki krwi. Nie mamy niezbitych dowodów, że Galowie praktykowali rytuał tego typu. Wszystko, co możemy powiedzieć, to że oddawali cześć boską zwierzętom. Mieli również święte drzewa. W inskrypcjach z obszaru pirenejskiego wzmiankowany jest deus Fagus, czyli boski buk, oraz deus Sex Arbores - sześć boskich drzew. W okolicach Angouleme adorowany był boski dąb - deus Robur