Alleluja! W samÄ porÄ dwa debile zorientowaĹy siÄ, Ĺźe sÄ dla siebie stworzeni!
Zaprzeczanie Atmosfera otwartej rywalizacji sprzyja rozkwitowi młodych Óse-mek. Wykorzystują wtedy wszelkie wrodzone talenty, by wygrywać. 302 Punkt Ósmy: Szef Małe, obdarzone inteligencją dziecko albo manipuluje innym dziec-kiem albo je obraża. Dziecko starsze - stosuje przemoc fizyczną lub przekrzykuje przeciwników. W ferworze walki mały wojownik nie może sobie pozwolić na zastanawianie się nad własną słabością. Musi polegać na sobie, nauczyć się atakować i pokonywać system obronny wroga. Takie 4zieci nauczyły się zaprzeczać swym niepowodzeniom, by sprawiać wrażenie silnych. Gdy Ósemka zacznie się kłócić, pole jej uwagi zawęża się. Szef koncentruje się sztywno na słabych punktach obrony przeciwnika, trudno mu wtedy pojąć kontrargumenty, ponie-waż uwaga nie jest już na tyle elastyczna, by możliwe było ponowne rozważenie spornego problemu. Gdy Ósemka nastawi się na konfron-tację, większość niezgodnych z tą pozycją informacji zostanie odrzu-cona, gdyż nie stać jej na przesunięcie uwagi, by rozważyć posiadane dowody. | Przez cały okres szkoły ja byłem tym, który w imię kolegów podważał słowa nauczyciela. Wydawało mi się, że poszukuję prawdy, a objawiało się to kwestionowaniem autorytetów. Czy oni naprawdę wiedzieli to, co twierdzili, że wiedzą? Skąd czerpali swoją wiedzę? Nigdy nie sądziłem, że ktokolwiek lubi grzeczne" dzieciaki, wydawało mi się, ze ja im się bardziej podobam. Nie dlatego sprzeciwiałem się autorytetom, że chciałem się z kimkolwiek poróżnić. Chciałem po prostu wzbudzić zainteresowanie kolegów po-dejmując wyzwanie, stając do walki. I wydawało mi się, że nauczyciele będą mnie szanować za bojowego ducha i wytrwałość. Rzadko przycho- 1 dziło mi do głowy, że mogę być w błędzie. Zresztą w pewnym sensie nie miało to znaczenia, bo sama konfrontacja była dla mnie wystarczająco podniecająca i stymulująca. Będąc już człowiekiem dorosłym, podejmowałem się nieraz różnych zadań nie zastanawiając się nad tym, że nie mam odpowiedniego przy-gotowania i nie dam sobie rady. Ostatnio podjąłem się napisania dla czasopisma o zasięgu krajowym artykułu na temat ostatnich osiągnięć inżynierii genetycznej, choć nie skończyłem nawet elementarnego kursu biologii. Założyłem po prostu, że sprostam temu zadaniu. Oddaję się pracy bez reszty. Najpierw jest tylko praca, bez żadnych rozrywek, po czym bawię się na całego i nie pracuję w ogóle. Cokolwiek robię, robię to na zasadzie wszystko albo nic". Szef lubi przede wszystkim żyć na pełnych obrotach, całą parą iść naprzód. Nauczył się podążać za swymi impulsami, ku temu co spra- 303 Helen Palmer - Enneagram wia przyjemność, bez zbytniego zastanawiania się nad swoimi moty-wami. Dzięki temu właściwie nie ma zahamowań i dysponuje znacz-nymi zasobami energii fizycznej, której nie traci na introspekcję i zas-tanawianie się nad sobą. Gdy wpadnie w szpony swoich pragnień, przystępuje szybko do działania, zanim odczuje frustrację. Czas mię-dzy pojawieniem się impulsu a przystąpieniem do działania jest krót-ki. I gdy już skoncentruje się na upragnionym celu, usztywnia uwagę w sposób charakterystyczny dla pozycji walki. Zawsze roztaczałem wokół siebie nimb niezwydężonośd. Pamiętam, że raz późnym wieczorem zachciało mi się placka, tuż przed zamknięciem piekarni. Piekarnia znajdowała się po drugiej stronie miasta, wsiadłem więc na motor i ruszyłem na pełnym gazie. Ulica była w pewnym miej-scu rozkopana i motocykl wpadł w dziurę - nie świeciło się światło ostrzegawcze. Wstałem, całe spodnie miałem zakrwawione, ale o niczym innym nie myślałem, tylko o tym, by jak najszybciej uruchomić motor. Pamiętam, jak próbowałem się uwolnić od paru osób, które chdały mi pomóc, myślałem tylko o tym, że muszę zdążyć do piekarni przed j' zamknięciem. Nie miało to nic wspólnego ani z bohaterstwem, ani | z plackiem. Chodziło o ten animusz, w który wprawiała mnie świado-mość, że znowu uda mi się zdążyć. Bardzo bolesnym dla mnie przeżyciem jest poczucie bezbronności, jakie mam wtedy, gdy zabraknie mi władzy. Pielęgnuję więc ten mit siły a jazda po szybkim pasie ruchu, gdzie mogę rozwinąć maksymalną prędkość, ma dla mnie wartość symboliczną. Bez tego mam poczucie, że nic się nie dzieje. Zaprzeczaniu osobistym ograniczeniom towarzyszy często ten-dencja do negowania własnego bólu fizycznego i emocjonalnego. Ósemki często relacjonują, jak to np