Alleluja! W samÄ porÄ dwa debile zorientowaĹy siÄ, Ĺźe sÄ dla siebie stworzeni!
Jesteś poddanym swojego ciała, bo tylko w nim masz swoją siedzibę i tylko Tobie ono bezpośrednio służy. Pełnisz w stosunku do niego rolę służebną i Twoja myśl musi to brać pod uwagę. Jaki jesteś naprawdę? Czy Ty to Twoje ciało? Czy Ty to Twoja myśl o samym sobie? Przez wiele stuleci ludzie zadawali sobie te pytania i odpowiadali na nie każdorazowo w sposób zgodny z osiągniętym przez siebie poziomem rozwoju. Każda z tych odpowiedzi była właściwa, ponieważ w każdym wypadku odzwierciedlała ona poziom rozwoju duchowego człowieka, który tej odpowiedzi udzielał. Im wyższy jest poziom Twojego duchowego rozwoju, tym mniej kłopotów sprawi Ci odpowiedź na te pytania. Myśl Twoja szukać będzie wzniosłych sformułowań na temat istoty bytu, ale Twoje ciało skłaniać Cię będzie do bardziej materialistycznego i przyjemnościowego punktu widzenia. Prawdą jest tylko to, co tkwi w Twoim wnętrzu i co jest Twoim myśleniem o samej istocie Twojego bytu. Kiedy myślisz w taki niezależny od materii sposób, Twoja odpowiedź wolna jest od podszeptów ciała, bo wtedy już go nie posiadasz. Twoja odpowiedź jest wtedy odpowiedzią prawie doskonałą. Ja właśnie zbliżam się do kresu mojej nauki, tzn. moja droga trwającego miliardy lat rozwoju duchowego doprowadziła mnie do punktu, który dla ludzi nosi nazwę absolutnego zbawienia. Moja rola ucznia uczącego się poprzez kolejne etapy bycia coraz bardziej wolnym, dobiega oto kresu. Moje spojrzenie na ten świat, na jego rozwój to spojrzenie o szerokich horyzontach, dysponujące rozległą skalą porównawczą, oparte na głębokim doświadczeniu. Wierz mi, że Ty to podświadomość w Twym ciele, które nazywasz swoim. Ale jest ona uśpiona i samym rozmyślaniem o niej nie obudzisz jej z tego snu. Chyba że stanie się coś wyjątkowego lub przemawiającego do ciebie w sposób, który cię zaszokuje. Może to nastąpić w wyniku poddania się hipnozie, w wyniku modlitwy do samego siebie lub bliskiej sercu osoby, psychicznego załamania się lub bezgranicznej radości. Stać się to też może w wyniku doznanych urazów głowy. Są to stany ekstremalne, ale właśnie one mogą spowodować odblokowanie się świadomej podświadomości. Przebudzenie podświadomości może się dokonać poprzez modlitwę, którą jest czuła, szczera przeprowadzona w myślach rozmowa, płynąca z tego, co nazywa się umownie sercem". Myślenie człowieka polega na poddawaniu analizie zjawisk, poprzez, intuicyjne wyczuwanie ich rozumności, prawdy, mocy. Człowiek ma tendencję do rozpatrywania siebie w kategoriach dobra i zła. Myśli zazwyczaj o tym, co go męczy, dręczy, ale nie myśli o tym, co jest mu obojętne. Myślenie o zjawiskach, które są ci obojętne, nie jest potrzebne dla twego duchowego rozwoju. To Twoja podświadomość narzuca Ci, co ma Cię interesować i co jest Ci obojętne. To ona trwa na posterunku, pilnując, byś nie o-minął tego, co może Ci przynieść autentyczne przeżycie zjawisk, zdarzeń, które służą pewnemu rzeczywistemu celowi. Celem tym jest, oczywiście, pozytywne wypełnienie roli, jaka Ci przypadła w tym ziemskim życiu. Wiedz, że zgodnie z wyższymi prawami rola ta musi zostać przez Ciebie wypełniona, bo w przeciwnym razie będziesz musiał w kolejnych próbach życia wypełniać ją jeszcze raz. Stracisz czas na ponowne rozważanie tego, co było już rozważane, na doświadczanie jeszcze raz tego, co było już przez Ciebie doświadczane. Próba życia musi zostać zaliczona, po co więc podejmować ją wielokrotnie i podczas jej realizacji niepotrzebnie tracić czas? Nosisz w sobie to zadanie jako coś, co musisz wykonać, i nie wymigasz się od przejścia tego etapu na drodze poznawania prawdy życia. Droga ta nie może być przez Ciebie ani przez nikogo innego modyfikowana, choć Twoja wola realizowania stawianych na niej celów, może mieć większy lub mniejszy stopień nasilenia. Zbytnia gorliwość działania jest złym przewodnikiem, bo zatracasz przez nią logiczność swojego myślenia i zbaczasz z prostej drogi na manowce