Alleluja! W samÄ porÄ dwa debile zorientowaĹy siÄ, Ĺźe sÄ dla siebie stworzeni!
Czynnikiem szczególnie sprzyjającym narodzinom i utrwaleniu owego poczucia so- lidarności (tudzież subiektywnego odczuwania potrzeby solidarności) jest zwłaszcza upośledzenie, pokrzywdzenie określonych kategorii społecznych. Dlatego właśnie norma (nakaz) solidarności zwykle ma postać wymagania, aby udzielono wsparcia (zarówno moralno-symbolicznego, jak i czynnego, materialnego) nie tylko współbo- jownikowi, partnerowi we wspólnym wysiłku, ale również, może nawet tym bardziej, współtowarzyszowi niedoli będącemu w potrzebie, prześladowanemu itd. Poczucie solidarności powstaje spontanicznie na podłożu podobieństwa położenia, wspólnoty interesów, dążeń społecznych i zapatrywań. Poczucie - to znaczy przeko- nanie o wspólnej przynależności, uświadomienie sobie własnego w tym zainteresowa- nia i akceptacji, odczuwanie potrzeby identyfikacji z całością (grupą, wspólnotą), oczekiwanie względnie odwzajemnianej identyfikacji. Stąd wynika gotowość do wspie- rania ludzi podobnych sobie (mających podobne cechy i będących w podobnej sytu- acji ze względu na te właśnie cechy). Bowiem poczucie solidarności obejmuje rów- nież poczucie powinności (trzeba być solidarnym), a więc poczucie zobowiązania wobec innych, odpowiedzialności za wspólny los i los współtowarzyszy walki czy pracy, współ- wyznawców idei, członków tej samej grupy. Perfidna pscudosolidarność Zaprzeczenia solidarności mogą mieć postać trywialną lub perfidną. Z tą pierwszą, z najpospolitszą niesolidarnością mamy do czynienia wtedy, gdy ktoś programowo kieruje się egoizmem, partykularyzmem, a więc otwarcie głosi i do- wodzi tego czynem, że nie tylko nie zamierza poświęcać się dla innych (nawet po- 237 dobnych sobie, nawet jeśli jest winien im rewanż), ale z zasady nie jest gotów dopo- móc im nawet wtedy, gdy jemu samemu to nie szkodzi i niewiele go kosztuje. Natomiast perfidne posługiwanie się społeczną normą solidarności polega na uda- waniu postawy solidarności i instrumentalnym, wybiórczym wykorzystywaniu cudzego poczucia solidarności. Zwykle przybiera to trojaką postać. Po pierwsze, jest to sztuczne wzbudzanie poczucia solidarności, takie np. jak we fraszce Jana Sztaudyngera: Wilki wśród baranów głoszą równość stanów". Po drugie, jest to instrumentalne wykorzystywanie (np. dla zapewnienia sobie kry- cia") i nieodwzajemnianie czyjejś solidarności, zarówno w okazjach, jak i zaplanowane z rozmyslem. Po trzecie, jest to posługiwanie się normą i powinnością solidarności grupowej do tłumienia swojego rywala, uniemożliwiania mu obrony tudzież dla tuszowania własnej niesolidamości i zdrady. 4. Wierność (nie)wzajemna Zajrzyjmy ponownie do nieco staroświeckiego słownika Igora Kona, łączącego ak- centy uniwersalne, ogólnoludzkie z wyrazistymi kontekstami ideologicznymi. Wier- ność to: cecha moralna charakteryzująca jednostkę moralną i jej linię postępowania; oznacza nie- złomne oddanie sprawie społeczeństwa, klasy, partii; niezawodne wypełnianie własnych po- winności, zaciągniętych zobowiązań; stałość w stosunkach z innymi ludźmi, z którymi dana jednostka związana jest więzami przyjaźni, miłości, małżeństwa16. Jak widać, podobnie jak zasada wzajemności, będąca zasadą zasad" i o tyle też ponadpodmiotowym" regulatorem współżycia między ludźmi, również wierność ma w istocie status metapostawy: Wierność jest ściśle związana z innymi cechami moralnymi, którymi jest uwarunkowana: takimi jak ideowość, głębokie przekonanie o słuszności wybranej sprawy, pryncypialnośd, wyma- gająca od człowieka konsekwencji w przekonaniach i działaniach, wytrwałość w obliczu trud- ności, własnych pokus i wrogich knowań, samozaparcie. Brak takich cech nierzadko prowadzi człowieka do naruszenia wierności, do zdrady17. W innej definicji słownikowej wyraźniej ukazano wieloaspektowy charakter tej po- stawy; wierność okazuje się splotem kilku relacji. Wierność to: zdolność trwania przy obranych wartościach; dotrzymywanie obietnic i zobowiązań. Wier- ność wobec innych osób, jak i wobec siebie, zakłada konieczność utożsamiania swego obec- nego ja" z ja" przyszłym. Wierność wobec drugiej osoby wynika z traktowania jej jako war- tości samej w sobie, godnej dotrzymywania wierności lub wynika z oczekiwań odwzajemnienia. Wierność wobec siebie łączy się z przekonaniem o obiektywnym i absolutnym charakterze po- znanych i uwewnętrznionych wartości18. 'lfl I.S. Kon (red.), Słowar1..., cyt. wyd, s. 39. 17 Tamże. 18 L. Zdybel, Wierność, [w:] St. Jedynak (red.), Mały słownik..., cyt. wyd., s. 282. 238 Postawa wiarołomcy jest tej wierności zaprzeczeniem; nacechowana jest makiawe- lizraem. Ale czym właściwie jest wiarołomstwo? Odróżniajmy akt wiarołomstwa, najczę- ściej tożsamy ze zdradą, od trwałej postawy wiarołomności, tj