ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Podobne

an image

Alleluja! W samą porę dwa debile zorientowały się, że są dla siebie stworzeni!

Panegiryk ten zawiera pochwałę dzielnych początków pano- wania Stefana Batorego, opowieść o powstaniu starostwa zjnnechskiego i zaproszenie do przyjemnego spędzenia chwil wypoczynku w pięknym ustroniu tamtejszym. Pieśń ta godna jest uwagi z politycznych względów, bo mieści ostrą wycieczkę przeciw możnowładztwu, któremu Kochanowski przypisuje upadek rządu w Polsce. Ciekawa jest także ze względu na poczucie natury u Kochanowskiego, bo się pokazuje, że nasz poeta lubił lasy modrzewiowe i z chęcią przystawał nad brze- gami rzek, żeby się grze fal przypatrywać. Dryas zamechska zachowała się w autografie w Bibliotece Zarnoyskich w War- szawie i to jest trzeci cenny rękopis, który nam charakter .pisma poety poznać pozwala. Gdy Batory i Zamoyski poszli na wojnę, Kochanowski snuł dalej myśli, które mu zbliżenie do tych dwu wybitnych postaci dziejowych nasunęło, i utrwalił je w pieśniach, które są najwymowniejszym świadectwem ducha obywatelskiego, przepełniającego jego serce za czasów rządów Batorego. W wierszu [Niemasz y po drugi.raz niemasz wątpliwości mówi ogólnikowo o, zazdrości, która towarzyszy każdemu działa- czowi społeczneilra—Wyobraża on sobie, że działaczem pu- po E z JA PATRIOTYCZNA blicznym może być tylko człowiek wysokiej cnoty. Cnota zaś wielka posiada tę własność, że budzi szkaradną zazdrość. Ale człowiek, który poświęcił się służbie publicznej, może się na nią nie oglądać, bo ma nagrodę we własnym zadowoleniu, a potem niewątpliwie odda mu Pan Bóg to, co mu na ziemi zazdrość zabrała. Pieśń ta nosiła pierwotnie tytuł O statecz- nym słudze R. P. i odnosiła się prawdopodobnie wprost do Zamoyskiego. Wydał ją poeta w 1580 r. w zbiorku pt. Pieśni trzy, o czym niżej powiemy (P. II 2). Jeszcze szerzej o słyzbJle publicznej rozwiódł się nasz poeta w wierszu lest kto, coby wzgardziwszy te doczesne rzeczy. W utworze tym wskazuje Kochanowski główne pola zasługi publicznej. Człowiek rwący się do działania publicznego po- winien myśleć nie tylko o cnocie, ale zarazem o sławie, i mieć , chęć poświęcenia się dla dobra ogółu. Poeta dopuszczał do '' służby publicznej tylko wyjątkowo czyste i ofiarne jednostki. W wierszu tym, zachęcając wszystkich do ubiegania się o sławę i dobrą pamięć po śmierci, przestrzega, że takiemu człowiekowi trzeba przejąć się ważnymi myślami, które za- równo na ziemi jak w niebie za ważne uchodzić muszą. Służbę publiczną rozróżnia dwojaką: mówcy-polityka z dobrą głową, ; który krzewi ład w kraju i dobre obyczaje, i żołnierza,, który-- i w walce i poganinem gotów każdej chwili ,głowę położyć. W wierszu tym znajduje się wiekopomne hasło, które później Brodziński lubił powtarzać: I Służmy poczciwcy sławie, a iako kto może, Niech ku pożytku dobra spólnego pomoże. (P. II 19) Zająwszy takie stanowisko wobec króla i Zamoyskiego, wyczekiwał Kochanowski spokojnie w domu wyników wojny moskiewskiej. Pierwszy rok tej wojny przyniósł zdobycie Połocka, miasta zabranego Polsce przed kilkunastu laty, kiedy poeta był jeszcze dworzaninem. Odtąd Kochanowski sprawami pogranicza polsko-moskiewskiego żywo się zajmo- wał, brał udział w zebraniu wojska pod Radoszkowicami, JAN KOCHANOWSKI którego celem było tymczasowe ustalenie stanu posiadania nad Dźwiną, i oczywiście niezmiernie ucieszył się, gdy Połock wrócił do rąk polskich. Na upamiętnienie tego radosnego wypadku układa dwie pieśni, polską i łacińską, które miały [ być niebawem wydane. Wiersz polski Pwu dziwki oddawaymy \ jest bardzo prostą i szczerą pieśnią, prawie w nastroju ludo- \ wym. Poeta wzywa do dziękowania Panu Bogu za zwycięstwo, ^które jest nagrodą polskiej skromności, a karą za hardość jprzeciwnika. Szydzi on z zuchwałości cara, który droczył się / z królem polskim o przepisy ceremonialne, kto przed kim / przy spotkaniu ma pierwszy czapkę zdjąć i z konia zsiąść, ' / on czy król polski, a gdy przyszło bronić tych uroszczeń, ;._^odbiegł swych twierdz i schronił się w kraje podbiegunowe. Ucieszony zwycięstwem polskim, chwali Stefana Batorego, że; umiał cara ukarać, warownie jego zdobyć, a przede wszyst- kim, że Połock wrócił do rąk polskich i tak mocną twierdzę udało się Polakom zająć. Kochanowski wielbi króla za sztukę wojowania i przymioty osobiste, panowanie nad sobą i umiar- kowanie w warunkach pokojowych, i obiecuje, że będzie piewcą jego czynów bohaterskich. Wiersz ten pt. O wzięciu Połocka ogłosił poeta niebawem po napisaniu na życzenie Zamoyskiego w zbiorku Pieśni trzy (1580), w którym także pieśń O statecznym słudze B. P. i O uczciwey małżonce się ukazała (P. II 13)