ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Podobne

an image

Alleluja! W samą porę dwa debile zorientowały się, że są dla siebie stworzeni!

Państwo jedynie może być nastrojem żywym i trwałym, przybranym tu przez myśl Bożą jakąś, a takowa tylko w narodowościach na jaw oczewiście występuje. W końcu dopiero trafia duch ludzki i do początku - wieczne to prawo jego - zatem i tu, jak we wszystkim, dopiero po wiekowym tworzeniu się zewnętrznych rzeczy kształtów trafia do samej że rzeczy, napotyka wewnętrzną, obowiązującą państw konieczność, bez której być państwa stałego, rozwijającego się coraz wyżej, postępowego, nie może. Przez świat starożytny i nowożytny nagromadzone czy zwierzchnie, czy wewnętrzne nastroje, ustawy, prawa, kształty pokazują się tylko cząstkami wzdychającymi do swej przyczyny i celu, bezwładnymi lub tylko chaotycznymi, niesprawiedliwymi, jak proch sypki rozlatującymi się, dopóki niepojęte w tej swej przyczynie i celu. Państwo być tylko może ciałem ducha narodowego, a że wszędzie ciało poprzedza objaw duszy i wiedzy na ziemi, więc państwa musiały istnieć przed uznaniem się i poczuciem się narodowości - państwa, ciała, szły sobie swoim tropem, narodowości, dusze błądzące, męczyły się i trapiły swoim. Ileż to walk między nimi było i bywa, i jeszcze będzie! Ale wstępujemy w wieki, w których już niepodobnym się stanie taki rozdział dusz od ciał i prawa publicznego pierwszą zasadą się stanie wszelkiej narodowości istotnej upaństwienie, a wszelkiego państwa, nie na narodowości opartego, rozsyp. Dopiero takie państwa narodowe zdołają być prawdziwie Chrystusowymi i, wiecznym powiązane pokojem, czynnie zmierzać do Królestwa Bożego. Świat nasz dzisiejszy wynikł z trzech pierwiastków historycznych: z pokoleń słowiańskich i germańskich, nieokrzesanych, nie pojmujących się jeszcze, które na cesarstwo rzymskie się rzuciły, z gruzów po tym cesarstwie pozostałych i z myśli uwidomionej w Kościele - myślą albowiem planety jest objawienie Chrystusowe. Przez ludy słowiańskie i germańskie dnieć zaczęła narodowość za ich pomieszaniem się z innymi, podbitymi od nich, pokoleniami: narodowość albowiem wszelka potrzebuje rozmaitych pierwiastków u początku dzieła i tak jak każde zjawisko harmonijne natury zapładza się i rodzi w pewnych ciemnościach, śród bajecznych podań, w kolebce mistycznej, za dni nie rozwidnionych a pełnych kojarzenia się odmiennych żywiołów, wśród burzy olbrzymiej. Z świata rzymskiego została idea prawnych stosunków zewnętrznych pomiędzy ludźmi i idea ojczyzny wymagającej poświęcenia się obywateli dla świeckiego celu w tym właśnie czasie, kiedy chrześcijańska nauka wołała tylko o poświęcenie dla celu idealnego, zaświatowego. W kościele ludzkości powszechnej wciąż objawiała się myśl o jej związku z losami przyszłymi duchów naszych pojedynczych, nieśmiertelnych, ku żywotowi wiecznemu się sposobiących. Wszystkie te historyczne żywioły, przez ciąg wieków mieszając się z sobą, wyrabiały i wykończały, że tak powiem, ideę narodowości, w której to idei jak składowe pierwiastki chemiczne w ciele złożonym same się odnajdują. Czymże albowiem ojczyzna, jeśli nie uczuciem serdecznym, nie zmysłowością narodowości? Zdaje ci się, że kochasz ziemię lub miasto, ale ty, sam o tym nie wiedząc, kochasz cel duchów wszystkich, który się wy-pracowywa pod takim a takim prawem, w tym a tym kształcie odrębnym, na tej ziemi, w tym mieście. Inaczej byś ty tej roli i tych głazów nie mógł ukochać, a ludzkość, w jeden kościół przemieniona na ziemi, czymże, jeśli nie celem najwyższym, idealnym, przyszłym narodowości wszelkiej, jeśli nie ową świątynią, do której każda z nich swoje znosi głazy i dla której rozbija skały, oporem stojące na drodze, na to, by wszystkie u końca wieków ziemskich we wszelkiej rzeczywistości weszły i zamieszkały w niej? Powtarzamy: duchy zbiorowe, narody i ludzkość niczym innym, jedno szkołą wychowawczą pojedynczych duchów, z której one przejść mają do żywota wiecznego. W szkole odbywa się przygotowanie do tej przyszłości i musi nauka o niej rzeczywistość jej samą wyprzedzić, musi w uspołecznieniu duchów zbiorowych zajaśnieć jakoby obraz żywota wiecznego pojedynczych. Tym tylko utworem, arcydziełem swym na ziemi, pojedyncze uzdolnią się do żywota niebieskiego, nauczą się niejako warunków jego i metody. Coś podobnego, coś przybliżonego doń stawiając na ziemi, staną się dojrzałymi do niego samego - przecież ducha przymiotem, że, stwarzając na zewnątrz siebie, tym samym stwarza się sam. Na czymże więc zależy najwyższego życia pojęcie? - Oto na takim nastroju, który by, postępowo się podwyższając i rozwijając, zdołał przy ciągłym przeobrażaniu się zachować jaźń jedną i tę samą, czyli ciąg nieprzerwany świadomości o sobie. Nim pojedyncze duchy przyobleką organizm nie potrzebujący już umierać, by przeobrażać się, muszą dojść do takowego duchy zbiorowe, czyli społeczeństwa ziemskie