Mistrz kosmiczny Aljanon, pos�aniec bractwa i konfederacji, udzieli� nam dw�ch interesuj�cych wskaz�wek: �Nauka m�wi o inwersji (odwr�ceniu) i oporze (odpychaniu) jako o...

Alleluja! W samą porę dwa debile zorientowały się, że są dla siebie stworzeni!

Istnieje si�a ujemna (minus) i dodatnia (plus), kt�re pulsuj�c nieustannie przez kana�y Ducha jako nap�yw i wyp�yw energii-atom�w, oddzia�ywuj� na kom�rki m�zgu ludzkiego (neurony). Dzia�anie dodatnie (wysy�anie, wyj�cie) odbywa si� poprzez szyszynk�, dzia�anie ujemne (odbi�r, wej�cie) przez przysadk� m�zgow�". Obydwie wsp�dzia�aj� przy r�wnowa�eniu wszystkich proces�w w sferze zdolno�ci mentalnych. Poniewa� �wiat wci�� czeka na to, by dowiedzie� si� czego� wi�cej o zdolno�ciach telepatycznych, Kosmos skierowa� pot�ne wi�zki promieni na gruczo�y cia�a ludzkiego i tam te� skoncentrowa� swoje oddzia�ywanie. Przyczyni si� to do rozszerzenia mo�liwo�ci szyszynki i przysadki oraz stopniowego rozwijania nowych zdolno�ci w�r�d ca�ej spo�eczno�ci ludzkiej. W niekt�rych przypadkach mo�e doprowadzi� to do reakcji przeciwnej i pewnych nadu�y�. Jednak w�r�d wi�kszo�ci zaobserwuje si� konstruktywny, pozytywny skutek tych�e oddzia�ywa�. Do tej pory by�o to niemo�liwe, ale teraz, gdy ludzko�� dzi�ki zbie�no�ci wielu czynnik�w � zosta�a przygotowana do poszerzenia swojego pola widzenia (zakres �wiadomo�ci duchowej), przenikanie nowych obszar�w do �ycia planetarnego sta�o si�. wreszcie realne. Wr��my jednak do naszego �Jana". Gruby, ciemny pas wok� m�zgu, bezpo�rednio pod czaszk�, to kora m�zgowa (cortex). Tu dokonuj� si� najwa�niej-S2C procesy. Kora m�zgowa jest pofa�dowan�, poprzecinan� bruzdami, popijan� warstw� powierzchniow� o grubo�ci oko�o 6 mm, przypominaj�c� sk�rk� grejpfruta. Przykrywa ona ca�y m�zg w cz�ci czaszkowej i obejmuje obie jego p�kule. Jej ci�ar to jedna pi�ta albo 20% wagi m�zgu. Jest to obszar, w kt�rym mie�ci si� my�lenie, logika, rozumienie, wnioskowanie, warto�ciowanie, porz�dkowanie i pami�� kr�tkoterminowa. Tu znajduje si� o�rodek zarz�dzania wszystkimi pi�cioma zmys�ami i narz�dami ruchu. Ta strefa mo�e snu� przypuszczenia, kalkulowa�, przyswaja� (asymilowa�). Na skutek naszych prze�y� i powsta�ych wok� nich uczu� kora m�zgowa ustawicznie blokuje pod�wiadomo��. Wra�enia odbiera tylko poprzez pi�� zmys��w. Jest ona miejscem, w kt�rym gromadzone s� informacje dla ca�ego m�zgu i r�nych poziom�w �wiadomo�ci. Poniewa� mie�ci si� w niej my�lenie i ocenianie, wywo�uje ona mentaln� interferencj� (ingerencja lub pasywno��, wzmocnienie lub os�abienie), kt�ra nieustannie zak��ca wszystkie funkcje telepatyczne. Normalny stan �wiadomo�ci, tzw. stan czuwania, bazuje g��wnie na pracy kory m�zgowej. Je�eli chcieliby�my obudzi� �pi�cego w naszym spirytualnym echo-centrum olbrzyma (sektor rezonansu), o czym powiemy p�niej, musieliby�my zarz�dzi� przerw� lub cisz� w naszej pracowitej, przypominaj�cej ul korze. Tylko tak mog�yby przedosta� si� przez przeci��on�, zapchan�, zablokowan� �tablic� rozdzielcz�" bod�ce duchowe i uniwersalne (impulsy z Uniwersum) czy zarodki my�li przewodnich. Dopiero wtedy informacja mog�aby zosta� przekazana do centrum �wiadomo�ci. Czy kiedykolwiek, id�c swoj� drog�, uda�o si� wam co� na niej odkry�? W podobny spos�b intensywnie my�l�ca kora m�zgowa mog�aby spotka� na swojej drodze pewn� my�l, gdyby nie by�a zbyt mocno skoncentrowana na jednym temacie. Wtedy mog�aby t� my�l przyj��, przepracowa� i pobudzi� okre�lon� reakcj�. Zezwolenie korze m�zgowej na odpoczynek (odpr�enie) oznacza�oby dla niej duchowo od�wie�aj�c� pauz�. Z pewno�ci� ju� nie raz mieli�my okazje prze�y� co� takiego, np. w chwili rozmarzenia albo stoj�c nad brzegiem jeziora, albo obserwuj�c wolno opadaj�ce p�atki �niegu lub w czasie zwyczajnego �uskania grochu w ogrodzie, czy te� prasuj�c bielizn� � kiedy nagle wpad�o nam co� do g�owy, przeszy�a nas pewna my�l. Albo gdy usiedli�my na chwile w ulubionym fotelu celem kr�tkiego odpoczynku podczas wykonywania jakiej� pracy, przysz�o nam niespodziewanie na my�l, jak mo�na by rozwi�za� ten czy �w problem. Czasem rano, gdy budzimy si� pokrzepieni nocnym odpoczynkiem, w tej kr�tkiej chwili, jaka dzieli nas od wej�cia w stan aktywnego czuwania, przychodzi wiele cudownych my�li od Wszechducha (obecno�� JAM JEST), kt�re sk�aniaj� nas do zrobienia tego czy owego. Dzieje si� tak dlatego, �e koncentracja czy te� aktywne my�lenie s� funkcjami sektora kory m�zgowej. Je�eli pr�buje ona na si�� wymy�li� jakie� rozwi�zanie, nie b�dzie to, niestety, korzystny stan dla odebrania i rozpoznania przesiania Wy�szego Ducha. Wprost przeciwnie rozum i rozpami�tywanie ograniczaj� nasz� zdolno�� do wsp�pracy telepatycznej. Jak�e cz�sto nasi dobrzy przyjaciele radz� nam: Prze�pij si� z tym! Jutro wszystko b�dzie wygl�da�o lepiej! Z technicznego punktu widzenia jest to ca�kiem prawid�owe stwierdzenie. Je�li zafundujecie korze m�zgowej kr�tk� pauz� zaraz po przebudzeniu w porannym �wietle, podarujecie jej co� cennego, co wynagrodzi was poczuciem b�ogo�ci, ulgi, nag�ego ol�nienia w rozwi�zaniu okre�lonego problemu. B�dzie to dar pochodz�cy od Wszechducha {obecno�ci JAM JEST) i Ojca Niebieskiego (Wszech�wiadomo��, obecno�� JAM JEST w sercu Stw�rcy). Tak wiec, drodzy przyjaciele, prze�pijcie si� i przebud�cie z now� odpowiedzi�. Je�eli kr�ciutkie chwile ciszy i spontaniczne pauzy w tak znacz�cej mierze przyczyniaj� si� do sukcesu, ile wi�cej mo�emy zyska� dzi�ki zamierzonej samotno�ci i celowo zarz�dzonej ciszy tylko w obecno�ci Boga, kiedy ��cz�c si� z Nim, w bezruchu ws�uchujemy si� w cichutki g�os p�yn�cy z g��bi wn�trza! To daje duszy spe�nienie, zsy�a przewodnictwo na �cie�ce �ycia. Spr�bujcie... Wtedy to docenicie! Na schemacie m�zgu �Jana" w dolnej cz�ci sklepienia czaszki widzicie m�d�ek. Jest on swego rodzaju mi�dzystacj� na drodze do pod�wiadomo�ci. S�u�y jako spichlerz pami�ci, w kt�rym przechowywane s� informacje, zanim od�o�� si� w g��bszych pok�adach pod�wiadomo�ci. St�d te� wyp�ywaj� na powierzchnie informacje na �yczenie przebudzonej kory m�zgowej. Opr�cz tego okre�la on stopie� mentalnej koordynacji i jako�� po��cze� sektora kory m�zgowej z pod�wiadomo�ci�, jak r�wnie� w spos�b automatyczny reguluje wa�ne dla �ycia funkcje organizmu i wzorce przyzwyczaje�. Jego prawid�owe oddzia�ywanie mog� zaburzy� wzmo�one l�ki, zmartwienia, nienawi��, negatywne uczucia. To wyja�nia przyczyn� zapadania na choroby cielesno-duchowe (psychosomatyczne), w kt�rych dochodzi do zaburzenia pracy zdrowych organ�w bez mo�liwo�ci ustaleniu ich fizycznej przyczyny. M�d�ek koordynuje r�wnie� napi�cie mi�ni, kieruje mechanizmami reguluj�cymi utrzymywanie r�wnowagi i pionowej postawy cia�a, chroni nas przed bezwiednym upadkiem na twarz, gdy �yczymy sobie sta� prosto. Wszystko to jest przewodzone przez pie� m�zgu do kr�gos�upa. M�d�ek jest naszym dobrym przyjacielem, chroni nas na wiele sposob�w