ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Podobne

an image

Alleluja! W samą porę dwa debile zorientowały się, że są dla siebie stworzeni!

Wstęp do socjologii, s. 2, por. także id., broszura: W sprawie rozwoju socjologii polskiej. Program i samoobrona (1 wyd. 1929), w: Społeczne role uczonych, Jerzy Szacki (wyb., red. i Kum. tekstów ang.|, s. 182-210. 2 Znaniecki, The Melhod ot Sociology, s. 28, cyt. za fragment pi. Fakty i teorie socjologii, w: Wybór pism, tłum. tekstów ang. Jerzy Szacki, w: Jerzy Szacki, Znaniecki, Warszawa 1986, s. 234. nego empirycznych podstaw teoretyzowania a Scyllą bezmyślnego gromadzenia informacji. Taką drogę starał się ukazać Znaniecki za pomocą swoje) koncepcji systemów ograniczonych. Pierwszym krokiem na niej było odróżnienie systemów kulturowych od przyrodniczych; drugim - rozróżnienie odmiennych rodzajów systemów społecznych; trzecim - zanalizowanie osobliwości każdego z nich. (4) Systemy przyrodnicze a systemy kulturowe: koncepcja współczynnika humanistycznego Potoczna wiedza o teorii socjologicznej Znanieckiego ześrodkowana jest wokół tezy, że zalecał on ujmowanie rzeczywistości społecznej ze współczynnikiem humanistycznym. Dla zrozumienia Znanieckiego jest to istotnie sprawa kluczowa, choć należałoby mówić nie tylko o zaleceniu, lecz także 0 stanowczym twierdzeniu, że owa rzeczywistość (również rzeczywistość kulturowa o ogólności) w żaden inny sposób ujęta być nie może, gdyż bez współczynnika humanistycznego po prostu nie istnieje. "Sfera, w której obraca się humanista - pisał Znaniecki - to nie świat realności samoistnych, jakby się przedstawia! jakiemuś idealnemu absolutnemu podmiotowi; to świat cudzych "świadomości", ściślej mówiąc, świat przedmiotów, danych innym konkretnym, historycznie uwarunkowanym, osobnikom i grupom, oraz czynności dokonywanych nad owymi przedmiotami przez tych, którym one są dane jako ich doświadczenia. [...] Tę cechę zjawisk kulturalnych, przedmiotów humanistycznego badania, tę ich zasadniczą właściwość, że jako przedmioty teoretycznej refleksji są one już przedmiotami komuś danymi w doświadczeniu, lub czyimiś świadomymi czynnościami, nazwać możemy wspó/czynni/riem humanistycznym tych zjawisk. Mit, dzieło sztuki, wyraz mowy, narzędzie, schemat prawny, ustrój społeczny są tym, czym są, jedynie jako świadome ludzkie zjawiska; poznajemy je tylko w odniesieniu do znanego lub hipotetycznie skonstruowanego kompleksu doświadczeń 1 czynności tych empirycznych, ograniczonych, historycznie i społecznie uwarunkowanych osobników lub zbiorów osobników świadomych, którzy je wytworzyli i którzy się nimi posługują"1. Koncepcja ta miała zatem niezmiennie charakter ontohgiczny, tj. pouczała, jaki jest przedmiot badań socjologa (i każdego innego badacza kultury), nie zaś w jaki sposób można czy też należy go badać. Z koncepcji współczynnika humanistycznego wynikały, oczywiście, określone pouczenia metodologiczne, ale nie one stanowiły o jej znaczeniu teoretycznym. 1 Znaniecki, Wstęp ćo socjologii, s. 24, 25, por. id.: The Method o!Sociology, s. 37 (zob. fragment pt. Humanistyczny współczynnik faktów kulturowych, w: Wybór pism, s. 239); Social Adions, Poznań-New York 1936, s. 11 (zob. fragment pt. Psychologia czy socjologia?, w: Wybór pism, s. 256); Nauki o kulturze, s. 134. 761 zbanalizowania, niewielu bowiem badaczy społeczeństwa czy kultury (garstka ortodoksyjnych behawiorystów) broniłaby poglądu, iż nie należy brać pod uwagę tego, jak procesy społeczne widzą ci, którzy sami biorą w nich udział. Mało kto twierdziłby też zapewne, że sposób tego widzenia nie wywiera żadnego wpływu na przebieg owych procesów. Z tego powodu Znaniecki utrzymywał, że współczynnik humanistyczny był w jakiejś mierze faktycznie uwzględniany nawet przez socjologów wyznających fałszywą naturalistyczną filozofię1. Koncepcja współczynnika humanistycznego miała, jak się wydaje, sens dwojaki. Po pierwsze, była reinterpretacją tych zjawisk, którymi zajmowała się socjologia naturalistyczną, nie zdając sobie sprawy z ich właściwego charakteru. Po drugie, stanowiła próbę zmiany tradycyjnego zakresu zainteresowań socjologicznych. Z jednej strony, chodziło o nowy punkt widzenia na te same sprawy; z drugiej - o dość radykalną modyfikację pojęcia danych doświadczenia, z jakich nauka ma prawo korzystać bez popadania w naturalistyczne lub idealistyczne błędy. Przyjrzyjmy się obu tym stronom. Zmiana punktu widzenia polegała na przykład na tym, że Znaniecki nie negując ,,[...] realnego wpływu, który zjawiska zmysłowe ujęte w system przestrzenno-materiainy wywierają na życie kulturalne", postulował jednak, aby ten wpływ określać "w terminach humanisiycznych': i powiadał, że: "Środowisko rzeczywiste grup społecznych to nie środowisko widziane i poznawane przez obserwatora, który owe grupy [...] w nim lokalizuje, lecz to, które sami członkowie owych grup postrzegają jako dane w przebiegu ich doświadczenia [...]"2. Zmiana zakresu zainteresowań naukowych to włączenie do pojęcia doświadczenia masy zjawisk, które nie są "zjawiskami zmysłowymi". W doświadczeniu ludzkim - dowodzi Znaniecki - obecne są przedmioty, które "[...] są nie tylko wyposażone w znaczenie, ale i - nierzadko prawie całkowicie - niematerialne w treści i niesprowadzalne do percepcji zmysłowej. Takimi przedmiotami są, na przykład, mity i inne byty religijne, insiytucje polityczne, zawartość dzieł literackich, pojęcia naukowe i filozoficzne"3. Jeżeli chcemy badać rzeczywistość kulturową, nie możemy być skrępowani naturalistyczną formułą doświadczenia. Z punktu widzenia badacza kultury przedmiot pomyślany jest w pewnych warunkach tak samo realny jak ten, którego można dotknąć. Omawianej koncepcji niejednokrotnie zarzucano subiektywizm. Otóż warto podkreślić, że została ona pomyślana jako koncepcja antysubiektywislyczna. Znanieckiemu zależało mianowicie na wykazaniu, że fakty kulturowe są niesprowadzalne "[...] ani do obiektywnej rzeczywistości przyrodniczej, ani do subiektywnych zjawisk psychologicznych" [,..]4. W ifeeczj/unstości kulturowej ' Zaniecki. Wstęp do socjologii, s. 22-23. 2 Ibid., s. 55 i 41. 5 Znaniecki, Social Actions, s. 14, cyt. za fragment pt. Psychologia czy socjologia?, s. 256-259. 762 " Znaniecki, Nauki o kulturze, s. 136