ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Podobne

an image

Alleluja! W samą porę dwa debile zorientowały się, że są dla siebie stworzeni!

I tak w zapale wojennym ostygnął, Ze ludu swego nie wzruszony łzami, Miecza na jego obronę nie dźwignął; Z założonymi na piersiach rękami 100 Cały dzień dumał lub z Halbanem gadał. Tymczasem zima nawaliła śniegi I Witołd świeże zebrawszy szeregi Oblegał wojsko, na obóz napadał; O hańbo w dziejach mężnego Zakonu! Wielki Mistrz pierwszy uciekł z pola bitwy. Zamiast wawrzynów i sutego plonu Przywiózł wiadomość o zwycięstwach Litwy. Czyście widzieli, gdy z tego pogromu Wojsko upiorów prowadził do domu? - 110 Ponury smutek czoło jego mroczy, Robak boleści wywijał się z lica; I Konrad cierpiał - ale spójrzyj w oczy: Ta wielka, na pół otwarta źrenica Jasne z ukosa miotała pociski, Niby kometa grożący wojnami, Co chwila zmienna, jak nocne połyski, Którymi szatan podróżnego mami;. Wściekłość i radość połączając razem, Błyszczała jakimś szatańskim wyrazem. 120 Drżał lud i szemrał, Konrad nie dbał o to; Zwołał na radę niechętnych rycerzy, Spójrzał, przemówił, skinął - o sromoto! Słuchają pilnie i każdy mu wierzy; W błędach człowieka widzą sądy Boga, Bo kogoż z ludzi nie przekona - trwoga? Stój, dumny władco! jest sąd i na ciebie. W Maryjenburgu wiem ja loch podziemny; Tam, gdy noc miasto w ciemnościach zagrzebie, Schodzi na radę trybunał tajemny . 130 Tam jedna lampa na podniebiu sali I w dzień, i w nocy się pali; Dwanaście krzeseł koło tronu stoi, Na tronie ustaw księga tajemnicza; Dwunastu sędziów, każdy w czarnej zbroi, Wszystkich maskami zamknięte oblicza, W lochach od gminnej ukryli się zgrai, A larwą jeden przed drugim się tai. Wszyscy przysięgli dobrowolnie, zgodnie, Karać potężnych swoich władców zbrodnie, 140 Nazbyt gorszące lub ukryte światu. Skoro ostatnia uchwała zapadnie, I rodzonemu nie przepuszczą bratu; Każdy powinien, gwałtownie lub zdradnie, Na potępianym dopełnić wyroku: Sztylety w ręku, rapiery u boku. Jeden z maskowych zbliżył się do tronu I stojąc z mieczem przed księgą zakonu, Rzekł: <>.- Tu oskarżyciel przed zakonu księgą 180 Ukląkł i wsparłszy na krucyfiks rękę, Prawdę doniesień zatwierdził przysięgą Na Boga i na Zbawiciela mękę. Umilkł. Sędziowie sprawę roztrząsają; Lecz nie ma głosów ni cichej rozmowy, Ledwie rzut oka lub skinienie głowy Jakąś głęboką, groźną myśl wydają. Każdy z kolei zbliżał się do tronu, Ostrzem sztyletu na księdze zakonu Karty przerzucał, prawa cicho czytał, 190 O zdanie tylko sumnienia zapytał, Osądził, rękę do serca przykłada, I wszyscy zgodnie zawołali: - <> I trzykroć echem powtórzyły mury: <> - W tym jednym, jednym tylko słowie Jest cały wyrok; - pojęli sędziowie, Dwanaście mieczów podnieśli do góry, Wszystkie zmierzone - w jedną pierś Konrada. Wyszli w milczeniu,- a jeszcze raz mury Echem za nimi powtórzyły: - <> VI Pożegnanie Zimowy ranek - wichrzy się i śnieży; Wallenrod leci śród wichrów i śniegów, Zaledwie stanął u jeziora brzegów, Woła i mieczem bije w ściany wieży. <>. PUSTELNICA <> - KONRAD <