They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Podobne

an image

Alleluja! W samą porę dwa debile zorientowały się, że są dla siebie stworzeni!

W sieni i pokojach skrzypiaBy stare podBogi, z pustego, nie zamieszkanego pitra patrzyBa na maB Emilk podniecajca za dnia tajemniczo[ i czarny o zmroku strach. SieD dzieliBa dom na poBowy  na lewo byBa kuchnia, spi|arnia, 25 schowek na gospodarskie drobne narzdzia, pokoik Józi  i jej kufer okuty |elaznymi wiekami i zamalowan na brzowo blach, zasBany grubym weBnianym kilimem. Kufer ten, kryjcy jakie[ tajemnicze bogactwo Józi, podniecaB przez lata wyobrazni Emilki i stanowiB cel jej przeró|nych wybiegów i staraD, nie szczdzonych dla przekonania jego kulawej wBa[cicielki, |e nikt lepiej ni| ona, Emilka, nie pomo|e w porzdkowaniu i pilnowaniu ukrytych tam skarbów. I nie powie o nich nikomu, przenigdy, przecie| Józia wie. Choby miaBa pa[ trupem na miejscu, choby j kruki dzióbaBy i wrony, amen. Na prawo byBy pokoje rodziców. Du|y, bawialny, z fortepianem i kryt atBasem szerok kanap, jadalnia z ogromnym stoBem, dwunastoma ci|kimi krzesBami obitymi skór i kredensem zajmujcym caB [cian, dalej sypialnia rodziców, maBy pokój dziecinny z biaBymi meblami i ró|ow na Bó|ku kap, ciemny gabinet ojca i zamknity zawsze dawny pokój dziadka. Troch pospny stary dom, budowany przez ojca tego| dziadka wBa[nie, pana z gst, siw brod, patrzcego na wnuczk mdrymi, surowymi oczami z portretu w bawialni. Dziadek byB podobny do Karola Marksa. Kiedy pierwszy raz zobaczyBa Marksa na fotografii w jakim[ zagranicznym czasopi[mie, byBa pewna, |e to dziadek, a stojca obok niego dziewczyna, w ciemnej sukni z krzy|em na piersiach, to mama. Nie wiedziaBa, |e Marks solidaryzowaB si z Polakami w ich d|eniach wyzwoleDczych 1863 roku, a jego córka ubieraBa si przez pewien czas jak polskie kobiety, w |aBobne stroje; nie wiedziaBa nic jeszcze o Powstaniu, nadziejach i |aBobie, nie znaBa Marksa, dziadka i jzyka, w którym drukowano czasopismo.  Patrzcie  zawoBaBa z triumfem  w gazecie jest dziadek z mam! Czemu, mamusiu, byBa[ tu taka smutna?  I nie spostrzegBa konsternacji obecnych, przera|enia mamy i gniewnego milczenia ojca. Babcia u[miechnBa si leciutko i pokiwaBa gBow nad niepowa|n pomyBk maBej dziewczynki. Wieczorem, pamita to doskonale, musiaBa pisa sto razy kaligraficznym pismem, z cieniowan ozdobnie ka|d du| liter, zdanie:  Mój dziadek, [witej pamici MikoBaj Szeptycki, byB Polakiem, lekarzem i synem PowstaDca. Jego córka, Barbara z Szeptyckich ZabBocka, jest moj Mam". Ostatnie zdania wyszBy troch ko[lawo i niepewnie, du|e litery 26 nie byBy ju| ozdobne, ale mama pokazaBa tacie tylko trzy pierwsze strony zeszytu i wziBa na swoje sumienie, ku [miertelnemu przera|eniu Emilki, dalsz, nie tak starannie wykonan,  kar"