ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Podobne

an image

Alleluja! W samą porę dwa debile zorientowały się, że są dla siebie stworzeni!

Interpretację tę dodatkowo po- 102 103 twierdza fakt, że zagięta linia zewnętrznego rzędu bloków podąża za kształtem współczesnej linii brzegowej. Z datowania muszli składających się na wapienne bloki metodą radiowęglową wynika, że powstały one około 2200 lat temu. W pobliżu bloków nie znaleziono żadnych artefaktów - fragmentów ceramiki, kamiennych czy metalowych narzędzi. Jedynym obiektem, któremu można przypisać jakieś znaczenie, jest kamień z rodzajem wycięcia na wpust, o nieokreślonym wieku i pochodzeniu; prawdopodobnie jest to fragment wyrzuconego za burtę balastu sprzed kilkuset lat. Wśród innych znalezisk zwracają uwagę dwa kawałki granitu i marmuru (marmur, co ciekawe, także utworzony jest z węglanu wapnia) nie pochodzące z Wysp Bahama; ich obecność można wyjaśnić tak samo - stanowiły balast wyrzucony za burtę na zdradliwych, płytkich wodach przybrzeżnych. Fragmenty kolumn, które znaleziono cztery kilometry dalej na południe, okazały się po prostu skamieniałym cementem ze zbutwiałych beczek. W kilku innych miejscach w okolicy Wielkiej Ławicy Bahama widziano ponoć pod wodą formacje kamienne o regularnych, geometrycznych kształtach, jak dotychczas jednak nie udokumentowano na ich podstawie nic ciekawego. Jedno z bardziej sensacyjnych doniesień, mówiące o odkryciu za pomocą sonaru podwodnej piramidy, której jednak nigdy potem nie udało się odszukać, należy przypisać zniekształceniu obrazu w wyniku przesterowania echosondy. Krótko mówiąc, w okolicach Wysp Bahama nie znaleziono niczego, co wyglądałoby na starożytne konstrukcje będące dziełem człowieka i potwierdzałoby prawdziwość przepowiedni Cayce'a. Za sprawą Spence'a i Cayce'a uwaga wszystkich zainteresowanych Atlantydą skupiła się na Antylach jako najlepszej (lub najmniej błędnej) lokalizacji platońskiej Atlantydy na Atlantyku. Obaj przyczynili się do rozwoju syndromu Atlantydy, żaden nie dał światu archeologii akademickiej najmniejszego powodu, by traktować poważnie ich hipotezy. Zanim przejdziemy do ich następców, przyjrzyjmy się pracy specjalistów. 5. Skąd wiemy, jak było? Podczas gdy atlantolodzy XIX i początku XX w. snuli swoje barwne spekulacje, czasem niewiele wiedząc o osiągnięciach współczesnych im archeologów lub jeśli ktoś woli, zawodowców - ci posuwali się wielkimi krokami naprzód, zarówno w kwestii techniki badań, jak i znajomości pradziejów ludzkości. Prehistoria obejmuje ogromny przedział czasu, w którym istoty ludzkie zajmowały się swoimi sprawami, rodziły się i umierały, pracowały i płodziły potomstwo, czasem wygrywały, kiedy indziej przegrywały, walczyły i uciekały, innymi słowy robiły wszystko to, co robią ludzie - lecz nie zostawiły żadnych źródeł, które opisywałaby ich dole i niedole czy przemyślenia. Pismo i dokumenty pisane są nam bowiem znane tylko z okresu ostatnich mniej więcej pięciu tysięcy lat, podczas gdy dzieje człowieka i jego bezpośrednich przodków liczą sobie dobrych kilka milionów lat. Nawet w przypadku późniejszych czasów, zachowana dokumentacja dotyczy jedynie niewielkiego skrawka świata, tych nielicznych regionów, w których zachowały się dawne źródła pisane; na wielkich obszarach pismo znane jest zaledwie od kilkuset lat. Jeszcze przed trzystu laty nawet najbardziej wykształconym ludziom należącym do cywilizacji zachodniej wydawało się, że nigdy nie poznamy bliżej dziejów ludzkich sprzed epoki pisma. Dr Johnson powiedział o prehistorii (choć samo słowo "prehistoria" jeszcze wtedy nie istniało) Brytanii: "Wszystko, co naprawdę wiemy o Brytanii w czasach starożytnych, zawiera się na kilku stronach. Nie sposób wiedzieć nic więcej ponad to, co przekazali nam dawni autorzy". Dr Johnson miał na myśli historyków rzymskich. Historia Rzymu sięgała głębiej w przeszłość niż historia Brytanii, historia Grecji głębiej niż historia Rzymu, ale do połowy XIX w. za ludy starsze 105 od Grecji i Rzymu uważano jedynie Egipcjan i ludy biblijne. Skrupulatne obliczenia chronologii biblijnej wykazywały, że od stworzenia świata upłynęło nie więcej niż sześć tysięcy lat, a zatem dzieje ludzkości prehistorycznej musiały trwać krótko i nie wydawały się szczególnie ciekawe. Ważniejsze wydarzenia opisywało Pismo Święte. A jednak nawet w tym zdominowanym przez Biblię świecie zdarzały się anomalie budzące niepokój i ciekawość ludzi, którzy potrafili je dostrzec. Przypadkowe znaleziska w postaci skamieniałości organicznych czy prymitywnych narzędzi kamiennych można było skwitować stwierdzeniem, że są to szczątki przedpotopowych zwierząt i belemnity jednak nie wszystkim takie wyjaśnienie wystarczało. Spekulowano na temat innych epok i żyjących w nich ludzi. W XVIII w. badania świata roślinnego i zwierzęcego nasuwały ludziom myśl o możliwości i potrzebie uporządkowania rozmaitych form życia; najbardziej oczywiste wydawało się łączenie form w spokrewnione grupy i tworzenie ich klasyfikacji od najprostszych do bardziej złożonych. Czerpiąc z sugestii klasycznych i renesansowych autorów, kilku przyrodników z przełomu XVIII i XIX w