ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Podobne

an image

Alleluja! W samą porę dwa debile zorientowały się, że są dla siebie stworzeni!

Był to właściwie sposób wyminięcia problemu. Artysta mianowicie jest bytem uprzywilejowanym, a zarazem całkowicie biernym: jest rodzajem medium, przez które wydobywa się Dusza Absolutna, a całym jego zadaniem — skądinąd nader trudnym — jest wyciszyć w sobie świadomość refleksyjną do takiego stopnia, by Dusza Absolutna mogła swobodnie przemówić. Właściwie artysta — jako artysta — nie musi przejawiać żadnej aktywności życiowej, jego twórczość, jego bycie artystą jest od okoliczności życiowych najzupełniej niezależne. Nadczłowieczeństwo artysty polega na zdolności redukcji; obnażenie dokonywane w twórczości artystycznej nie jest obnażeniem siebie, lecz obnażeniem absolutu, wobec artysty transcendentnego. 109 U Witkiewicza jednak sprawa jest nieco bardziej skomplikowana. Absolut nie jest bowiem tylko zewnętrzny i artysta nie przyjmuje wobec niego roli biernego medium. Tym, co pełni rolę paralelną do absolutu modernistów, jest u Witkiewicza przeżycie metafizyczne związane z jednością własnej osobowości przeciwstawianą wielości świata zewnętrznego — a więc coś takiego, do czego potrzebna jest jako element niezbywalny— właśnie osobowość ludzka. Przeżycie tajemnicy tworzy się w żetnięciu ja i nie-ja; stąd istotnie nie jest sprawą obojętną, jakie to ja będzie. Osobowość artysty jest uwikłana w jego dziele przez owe cytowane już „bebechy", które w procesie twórczym ulec mają „odbebeszeniu". Najwcześniejsza powieść Witkacego poświęcona jest tej właśnie sprawie: jest to próba ukazania edukacji artystycznej młodego człowieka, którego liczne „upadki" nieustannie kierują w stronę życia i tym samym odciągają od najzaszczyt-niejszego powołania — twórczości. Autobiograficzne elementy dodają tej historii niejakiej pikanterii; jest to zarazem najbardziej „realistyczna" — w tradycyjnym sensie — powieść Witkacego. Dzieje edukacji artystycznej Bunga mogą zatem być po trosze traktowane jako opis własnego doświadczenia autora; nie zmienia to jednak faktu, że są próbą rozwiązania autentycznego problemu teoretycznego. Taką właśnie wykładnię 622 upadków Bunga proponuje w Podróży do Witkacji Jan Błoński. „Problemem Bunga jest określenie miejsca artysty i fundamentu, na którym wspiera się sztuka [...] nawet najbardziej ezoteryczny artysta musi ułożyć sobie stosunek do wszystkiego, co sztuką nie jest: musi znaleźć — jeśli nie moralność — to przynajmniej dyrektywę postępowania. Inaczej pozostanie korkiem na falach własnych wrażeń" 37. Historia Bunga to historia degradacji mitu erotycznego — a więc najbardziej „życiowego" — aby na jego gruzach mógł powstać mit estetyczny 3S. Artysta powinien się wyzwolić od życia, wyzwolić od związków z innymi ludźmi, od miłości, od przyjaźni. Nie dlatego, by musiał stać się ascetą; musi jednak pokonać w sobie życiowe uwikłania, rzeczywistą treścią jego życia ma być sztuka. „Histo- 35 S. Przybyszewski, Na drogach duszy, Kraków 1900, s. 8. 36 Op. cit., s. 15. 37 J. Błoński, Podróż do Witkacji, „Twórczość", nr 11, 1972, s. 84. 38 Por. op. cii., s. 87. 110 ria Bunga jest odmową porozumienia, poniżeniem przyjaźni, zabójstwem miłości. Tym samym — jest narodzeniem artysty" 39 — kończy Błoński. Przetworzenie życia w sztukę polega więc, jak się zdaje, nie na tym, by życia unikać, ale by zachowywać wobec niego umiejętność patrzenia z zewnątrz na to, co się przeżywa — przy jednoczesnym doświadczaniu intensywności i autentyczności, przeżycia. Innymi słowy: aby być zarazem wewnątrz i na zewnątrz życia. Nie jest to zadanie najłatwiejsze i stąd powołanie artysty łączy się zazwyczaj z niejakim kalectwem duchowym, niezdolnością do pełnego pogrążenia się w emocje, stałą interwencją refleksyjnej świadomości. Przezwyciężanie „bebechów" polega na dążeniu do samowiedzy. Takie stanowisko Witkiewicza wydaje się całkowicie konsekwentne. Skoro do natury przeżycia metafizycznego, fundamentalnego dla twórczości artystycznej, należy uświadomienie sobie jedności własnej osobowości — nie wolno tej osobowości roztopić się w czymkolwiek, co nią nie jest, nie wolno się jej samounicest-wić. Zatrata poczucia odrębności, utożsamienie się z życiem — jest drogą prowadzącą ostatecznie ku zwykłemu zbydlęceniu. Utożsamienie się z przedmiotem miłości — także. Nieszczęśni „artyści życia" w dramatach Witkacego, mimo niesłychanych przygód erotycznych (innych zresztą również), nie są w stanie wyzbyć się poczucia jałowości i nudy. Może jeden Bungo, któremu po ciężkich doświadczeniach udało się przezwyciężyć w sobie ludzkie emocje, ma szansę, by zostać artystą rzeczywistym. Inna rzecz, że nie było to rozwiązanie ostateczne. Kiedy po ośmiu latach, w 1919 roku, Witkiewicz sięgnął ponownie po swoją młodzieńczą powieść, opatrzył ją nie tylko pełną dystansu przedmową, ale także ironicznym zakończeniem, przekreślającym całkowicie osiągniętą rzekomo przez Bunga harmonię między życiem i twórczością 40. Przeżycia wojenne i rewolucyjne zmieniły stosunek Witkiewicza do bohaterów książki. Dawniej czuł się po prostu jednym z nich; wtedy nie stawiał sobie jeszcze py- 111 tan o związek sytuacji artysty z sytuacją społeczeństwa. W 1919 roku nie potrafił już się wyzbyć perspektywy historiozoficznej. Dostrzegł dysproporcję między jednostkowym i w gruncie rzeczy woluntarystycznym rozwiązaniem, jakie w swej powieści postulował, a nieuchronnym charakterem procesów społecznych, wobec których indywidualne rozstrzygnięcia nie mają większego znaczenia. Dawnych problemów nie mógł już traktować z pełną powagą: zbyt wiele zdążył się od tego czasu nauczyć. Błoński postawę Witkiewicza, wyrażoną w Bungu, nazywa modernistyczną. Z takim jednak zakwalifikowaniem, ze względu na wskazane wyżej rozbieżności między Witkiewiczem i przywoływanym przykładowo Przybyszewskim, ni4 całkiem można się zgodzić. Inne jest potraktowanie osoby artysty, inny też charakter ma absolut, do którego artysta przez swoją sztukę zmierza. Powtórzmy: absolut modernistyczny jest wobec artysty transcendentny, absolut Witkiewiczowski jest związany z przeżyciem onto-logicznego dualizmu. W modernizmie osobowość artysty się redukuje, u Witkiewicza się konstytuuje. Wspólne jest natomiast ekspresyjne (u Witkiewicza, jak pamiętamy, połowicznie ekspresyjne) pojmowanie sztuki, wspólne jest też przypisywanie sztuce cech wiecznych i uniwersalnych. Przybyszewski pisał wprost: „Sztuka jest odtworzeniem tego, co jest wieczne, niezależnym od wszelkich zmian lub przypadkowości, niezawisłym od czasu ani przestrzeni [,..]"41; sztuka „zna tylko jedną odwieczną ciągłość i potęgę bytu duszy, kojarzy duszę człowieka z duszą wszechnatury, a duszę jednostki uważa za przejaw tamtej"42. Co w przekładzie na normalny język oznacza przeświadczenie o uniwersalnym charakterze wartości estetycznych, w których artysta partycypuje