ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Podobne

an image

Alleluja! W samą porę dwa debile zorientowały się, że są dla siebie stworzeni!

Tak przeszedł dzień ósmy października. Nazajutrz wiatr zadął gwałtownie i zmusił eskadrę zwrócić się ku północy. Gdyby zboczenie igiełki magnesowej jednostajnie się było powiększało, kierunek ten mógłby być najwłaściwszym; lecz okręty znajdowały się już pod tym stopniem szerokości i długości, gdzie busola odzyskuje położenie normalne. Dziewiątego października 1492 roku rano znaki bliskości lądu coraz stawały się liczniejsze. Każdy wlepione miał oczy w niedościgłą dal oceanu i okrzyk: „ziemia!" tak często się ponawiał, że Kolumb, pod utratą przyrzeczonej nagrody, zakazać musiał tych bezzasadnych wołań. Wieczorem niespokojni majtkowie postanowili raz jeszcze żądać od Kolumba powrotu, i chcąc z porządkiem pewnym dokonać tego zamiaru, wybrali mówcami jednego ze sterników, Pedro Nino, i starego majtka Marcina. W chwili, gdy admirał z Luisem opuścić mieli pokład, dla udania się do kajuty, wszyscy rzucili się ku nim, wołając razem: - Senior don Christoval! ekscelencjo!... senior admirale! Kolumb obrócił się i spojrzał na nich z powagą, przed którą zadrżał Nino. — Czego chcecie? zapytał surowo. — Przyszliśmy błagać cię o życie, senior, odpowiedział Marcin, o litość nad żonami i dziećmi swoimi. My wszyscy tu zgromadzeni sprzykrzyliśmy sobie tę podróż i pragnęliśmy zakończyć ją jak najprędzej. — Czy wiecie jak daleko jesteśmy od Ferro, wy, co tak nierozsądną zanosicie prośbę? Mów, Nino, bo mimo wahania się twego widzę, że i ty do nich należysz. — Senior, odrzekł sternik, płynąć dalej, znaczyłoby rozmyślnie narażać się na zgubę. Zuchwalstwem byłoby chcieć przeciąć ten pas bezgraniczny wody, którym Opatrzność otoczyła ziemię dla powstrzymania dumnych zamysłów człowieka. Wszak wszyscy duchowni, senior, nie wyłączając twojego przyjaciela, przeora klasztoru Najświętszej Panny de la Rabida, każą nie targać się rozumkowaniem na wolę Wyższej Mądrości. — Mogę cię zwalczyć twoją własną bronią, mój dobry Nino. odpowiadając, że wierzyć powinieneś światlejszemu od siebie, gdy sam sobie radzić nie umiesz. Odejdź razem z towarzyszami, i nie mówimy już o tym. — Senior! krzyknęło kilku majtków, nie możemy zginąć bez wysłuchania. Już i tak zbyt daleko nas powiodłaś; dziś jeszcze okręty zwrócić chcemy do Hiszpanii. - To rokosz widzę. Kto między wami śmie tak przemawiać do admirała? - My wszyscy, odezwało się dwadzieścia na raz głosów. Obowiązkiem jest mówić, gdzie idzie o życie! - Czy i ty, Sancho, należysz do powstańców? czy i w tobie obawa przemogła żądzę użycia skarbów i rozkoszy Indii? - Jeżeli trzymam z nimi, senior admirale, to każ mi za karę całe życie smarować tylko maszty i nigdy nie dotknąć się steru. Choćbyś wpłynął okrętem prosto w otwartą bramę piekła, stary Sancho, co się urodził marynarzem, i wtedy jeszcze nie stchórzy. - A ty, Pepe, mógłbyś do tego stopnia zapomnieć o posłuszeństwie winnym dowódcy tej wyprawy i wicekrólowi donny Izabelli? - Wicekrólowi, ale czego? zapytał głos jakiś w tłumie, nim jeszcze Pepe zdążył odpowiedzieć. Wicekrólowi ziół morskich, tuńczyków, wielorybów i pelikanów. To niegodne tak się obchodzić z Kastylijczykami. - Nazad do Hiszpanii! do Palos! krzyknęła cała prawie załoga, z wyjątkiem Sancha i Pepego, którzy stanęli po stronie admirała. Nie popłyniemy dalej na zachód: to bluźnierstwo przeciw Bogu! Żądamy powrotu, póki czas jeszcze! — Nędznicy! kto was tych podłych nauczył wyrazów? zawołał Luis, sięgając mimowolnie ręką ku miejscu, gdzie dawniej nosił szpadę. Ustąpcie, albo,.. — Uspokój się, przyjacielu Pedro, przerwał mu Kolumb, i pozwól abym rozstrzygnął tę sprawę. Posłuchajcie, nierozsądni, ostatecznej odpowiedzi mojej na wszystkie podobne żądania. Wyprawa ta, zgodnie z wolą królewską ma na celu przebycie Atlantyku i dosięgnięcie Indii. Póki więc życia we mnie stanie, płynąć będziemy na zachód, aż tego celu dopniemy. Drzyjcie przed gniewem naszych władców, jeśli sprzeciwić się ośmielicie ich rozkazom! Jedno szemranie jeszcze, a winny surowo zostanie ukarany. Taka jest wola moja, i ostrzegam, że kto odtąd wykroczy przeciw posłuszeństwu, gorsze na siebie ściągnie następstwa, niż urojone niebezpieczeństwo jakim morze zagraża rozhukanej wyobraźni waszej. Rozważcie tylko sami obawy i nadzieje: z jednej strony niepodobieństwo prawie dostania się do Hiszpanii z powodu braku żywności i wody, a w najszczęśliwszym nawet razie kara za niewykonanie rozkazu królewskiego; z drugiej bogata zdobycz, niezawodne odkrycie rozkosznej krainy, zamieszkanej przez ludzi spokojnych i gościnnych, nie mówiąc już o zaszczycie dokonania tak wielkiego dzieła. - A jeśli przez trzy dni jeszcze nie ujrzymy lądu, senior, czy przyrzekasz nam wtedy powrót do Hiszpanii, odezwał się jeden z majtków. - Nigdy! odpowiedział stanowczo Kolumb; płynąć będę do Indii choćby drugi jeszcze miesiąc! A teraz idźcie do roboty lub na spoczynek, i niech nie usłyszę więcej tak niedorzecznych narzekań