ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Podobne

an image

Alleluja! W samą porę dwa debile zorientowały się, że są dla siebie stworzeni!

Jedna pragnie pieska pokojowego, a druga młodego chłopca. Naprawdę, grzęźnie pan w bagnie. Nigdzie nie grzęznę. Zabierapan ją do Ameryki? Nikogo nigdzie nie zabieram. Cóż, lepiej nie będę się wcale odzywać. Pani Weyerhofer odwróciła sięode mnie. Oparłem głowę o siedzenie izamknąłem oczy. Dobrzewiedziałem, że ta kobieta cierpi na paranoję; mimo to jej ostatniesłowa poruszyły mnie. Kto wie? To,co mi powiedziała, mogłobyć prawdą. Zboczenia seksualne stanowią odpowiedź nawiele tajemnic. Zbierało mi się na wymioty. Tak pomyślałemma rację. Grzęznę w bagnie. Miałem teraz tylko jedno życzenie jak najszybciej wysiąść ztegoautokaru. Uświadomiłem sobie, że mimo całejmojej zażyłości z panią Metalon i Markiem, do tej poryniepodałem im mojego adresu. Zdrzemnąłem się, a kiedy otworzyłem oczy, Mark poinformował mnie,żejesteśmy w Sewilli. Spałem ponad trzygodziny. Mimo żewyjechaliśmy tak późno, mieliśmy jeszcze czasna szybki posiłek. Siadłem jak zwyklez panią Metalon i jej. 310Isaac Bashems Singer synem. Mark zamówił malagę i wypiłem dobre pół butelki. Alkohol przepłynął mi z żołądka do mózgu. Tematemrozmowy przy stolikach bylipaństwo Weyerhoferowie. Wszystkie kobiety doszły do wniosku, że doktor jestświęty, skoro toleruje takiego potwora. Pani Metalon powiedziała:Chciałabym, abyto był jej koniec. Nawet cierpliwość świętego musi siękiedyśskończyć. Jestbankierem i przystojnym mężczyzną. Nie zostanie długo sam. Niechciałbymgo mieć za ojcapowiedział Mark. Pani Metalon uśmiechnęła się i mrugnęła do mnie. Dlaczego nie, synku? Bo chcę mieszkać i studiować w Ameryce, aniew Szwajcarii. Szwajcaria jest dobra tylko dowspinaniasię pogórach i jazdy na nartach. Nie martw się, nie grozi citakie niebezpieczeństwo. Mówiąc to pani Metalon uczyniła coś, czego nie robiła nigdy przedtem przycisnęła swoje kolano do mojego. Przed hotelem czekały dorożki, aby zabrać nas do nocnegoklubu. Świece migotały w latarniach,rzucając tajemnicze desenie na chodnik. Odkąd opuściłemWarszawę, nie jeździłem pojazdem zaprzężonymw konie. Cały wieczór był jak zaczarowany: przejażdżka zhotelu do klubu z panią Metalon iMarkiem,a później występy kabaretowe. Kiedy jechaliśmydorożką przezsłabo oświetloneulice Sewilli, paniMetalon trzymała mnie zarękę. Mark siedział naprzeciwnas i jego oczy błyszczały jak u nocnego ptaka. Powietrze było upojne, gęsteod zapachuwina, oliwyi gardenii. Pani Metalon nie przestawała wykrzykiwać: Jakawspaniała noc! Popatrzcie naniebo, tyle na nim gwiazd! Dotknąłem jej piersi, a ona zadrżała i ścisnęła mnie za kolano. Oboje byliśmy pijani, nie tyle po winie, co zezmęczenia. Znowu czułem żar jej ciała. Kiedywysiedliśmyz dorożki, Markszedł parękroków przednami i paniMetalon szepnęła:Chciałabym mieć drugie dziecko. Autokar 311 Z kim? zapytałem. Niech pan spróbuje zgadnąć odparła. Nie wiem czy aktorzy i aktorki oraz muzyka i taniec byłytakmistrzowskie, jak mi się zdawało, alewszystko, cowidziałem i słyszałem tego wieczora, oczarowało mnie: na półarabska muzyka, niemal chasydzki sposób, w jaki tancerze tupali nogami, ich wymowne stukanie kastanietami, dziwacznekostiumy. Erotyczne wzamyśle melodie przypominały mipieśni liturgiczne śpiewane wnoc KoiNidrej. Mark znalazł wolnekrzesło obok sceny i zostawił nas samych. Całowaliśmy sięz pasją długo rozłączonych kochanków. Między jednympocałunkiem a drugim pani Metalon (prosiła, bymnazywał jąAnette) naciskała, abym pojechał znią do Ankary. Była nawetgotowa odwiedzićAmerykę. Dokonałem jednego z tych podbojów, których niepotrafię wytłumaczyć inaczej niż tym, żew miłosnym pojedynku ofiara jest czasami równiechętna dopoddania się, jak napastnik do zagarnięcia zdobyczy. Ta kobietażyła samotnie przez wiele lat. Była przyzwyczajona do uściskówstarszego mężczyzny. Snując podobne myśli ostrzegłem sięw duchu, że Mark nie pozwoli, aby naszaznajomośćpozostałana etapie romansu. Od czasu do czasu mierzył nas badawczym spojrzeniem. Niewierzyłem oszczerczejopowieści paniWeyerhofer, ale nieulegałowątpliwości, że Mark jest zdolny zabić każdego, kto,jego zdaniem, okryje matkę hańbą. A jej słowa o pragnieniudrugiego dziecka wróżyły niebezpieczeństwo. Bez względunato, jak silne było moje pożądanie, wiedziałem, że nie łączą mniez nią żadne duchowewięzi,że po jakimś czasie nieporozumienia, nuda i żal wezmągórę. Poza tym zawsze bałem się Turków. Jako dziecko słuchałemszczegółowo o okrucieństwach Abd ulHamida. Później czytałem o pogromach Ormian. Tam, w dalekiej Ankarze, mogliby z łatwością sfabrykować oskarżenie przeciwko mnie, zabrać mój amerykański paszport i wrzucić mniedo więzienia,z którego nie wyszedłbym żywy. Jakie to dziwne,ale kiedy byłem jeszcze uczniem chederu,śniło mi się, że leże. 312 Isaac Basheris Singer Antokar 313 w tureckim więzieniu związany grubymi sznurami i nigdy niezapomniałem tego snu. Wdrodze powrotnej z nocnego klubu znów padło pytanieo wannę. Kiedy odpowiedziałem, że nie mam, natychmiast zaprosili mnie, abym się wykąpał w ich apartamencie. Markdodał, że zamierza przejść się po mieście. Zgodnie z programemwycieczki mieliśmyzostać w Sewilli także przez następną noc,co oznaczało, że nie musimy wstawać wcześnie rano. Pani Metalon i Mark zajmowalitrzypokojowy apartament. Obiecałem, że przyjdę i pani Metalon powiedziała: Tylko niezbyt późno. Gorąca woda może szybko ostygnąć. Jejsłowa wydawały się mięć symboliczne znaczenie,jakby pochodziły z jakiejś przypowieści. Poszedłemdo mojegopokoju, który znajdował się pod samymdachem. Panował tam dalej skwar. Słońce nagrzewałogoprzez cały dzień. Zapaliłem górną lampę i stałem długo, otumanionyupałem i przeżyciami całegodnia. Miałem uczucie,żewkrótce ze wszystkich stron wystrzeląpłomienie i pokójzabłyśnie jak papierowa latarnia. Na mosiężnym łóżku leżałaolbrzymia poduszka i czerwony koc usianyplamami. Chciałemrozprostować kości, ale prześcieradłowydawało się brudne,cuchnące spermą, którą nie wiadomo ilu turystów tu rozlało. Mój szlafrok i piżamabyły zapakowane w walizce i nie miałemsiły jej otworzyć. Zresztą na coby się zdała kąpiel, jeśli zarazpotem musiałbym się położyć do brudnego łóżka? W dorożce iw kabarecie władało mnąpożądanie. Teraz, kiedy miałem okazję być sam na sam z tą kobietą, zgasło, ustąpiłomiejsca złości na tę bogatąturecką wdowęi jej rozpieszczonegosyna. Zadbałem o to, aby Mark nie mógł mnieobudzić. Zamknąłem drzwi nakluczi dodatkowo je zaryglowałem. Zgasiłemświatłoi położyłem się w ubraniu na sprężynowymmateracu,postanowiwszy odeprzećwszelkie pokusy. Hotel znajdował się w hałaśliwej dzielnicy. Młodzi mężczyźni na ulicy krzyczeli, a dziewczęta śmiały się wyzywająco. Od czasu do czasu dochodził mnie okrzyk mężczyzny, a po nim westchnienie. Czy to się działona zewnątrz? W innympokoju? Czy kogoś tutaj mordowano? Torturowano? Kto wie, pozostałości inkwizycji mogły tu jeszcze pokutować