ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Podobne

an image

Alleluja! W samą porę dwa debile zorientowały się, że są dla siebie stworzeni!

Jeszcze w kwietniu 1432 roku królewska Rada uchwaliła zasadę uderzenia na najsilniejszego przeciwnika, słabszych zaś pozostawienia późniejszej rozprawie. Obecnie, po usunięciu Swidrygiełły z wielkoksiążęcego tronu, najsilniejszym pozostał Zakon. Zygmunt potrzebował obecnie nieznacznej pomocy, a tylko Podole wymagało dalszej czujności i zachowania części sił dla jego ochrony. Natomiast całą moc, do jakiej kraj był zdolny, należało skierować przeciwko Krzyżakom. Uchwalono więc zwołać pospolite ruszenie, i to w sile dwóch trzecich męskiej ludności, a tylko jedną trzecią pozostawić na roli. Zbliżał się koniec rozejmu, przygotowania szły pełną parą, składali więc z nich sprawozdania starostowie i wojewodowie poszczególnych ziem. Donoszono w tych przygotowaniach Wielkiemu Mistrzowi z różnych stron, również ze Śląska, skąd już ruszali zbrojni, by wesprzeć polskie siły zgodnie z zobowiązaniami tamtejszych książąt. Książę Miśni zezwolił Polakom na werbunek, czego uprzednio odmówił Zakonowi, a równie groźne dla niego wieści dochodziły o ruchach husytów. Jan Czapek, mimo próby złamania jego porozufnienia z polskim królem dokonanej przez wrogiego Polsce Biedrzycha, w drugiej połowie kwietnia zawarł ostateczną ugodę, dając Jagiełłę do dyspozycji siedem tysięcy swoich wojowników, zwanych Sierotkami. Postanowiono skierować z nimi pospolite ruszenie z Wielkopolski P°d wojewodą poznańskim Sędziwojem z Ostroroga i z dwóch stron "derzyć na Nową Marchię, a po jej zniszczeniu ruszyć na Pomorze. . Ponieważ z powodu dzikości czeskich wojów groziło z ich strony ^bezpieczeństwo i dla polskiej ludności, wytyczono im dokładny szlak Jr:2emarszu z Górnych Łużyc przez wielki Głogów i Santok, by tam ^esli Odrę i Wartę. Poruczono również Piotrowi Szafrańcowi na czele rycerzy nadzór nad ich przemarszem. Także książę Henryk ski przyobiecał dawać na nich baczenie. -Jednak siły husyckie miały być tylko przednią strażą polskich JSK gdyż mimo ich zawziętości w boju, byłoby to zbyt słabe uderzenie im- Us^nych zabiegach dyplomatycznych, które przygotowywały nierzony odwet. 195 Dlatego też znacznie większe siły zebrano do marszu w głąb zakonnego państwa. Odwet miał bowiem na celu nie tylko zniszczenie kraju i wytępienie ludności, jak to uczynili zakonni bracia w Polsce, lecz przede wszystkim ostateczne złamanie krzyżackiej potęgi. Z tego też powodu na marcowym zjeździe w Sandomierzu ponowiono uchwałą Sieradzką zwołania pospolitego ruszenia w ustalonej wówczas sile wyznaczając koncentrację w Kole na dzień 24 czerwca, kiedy to kończy} się rozejm. Kraj więc, jak długi i szeroki, z zapałem gotował się do rychłej wojny, ożywiony pragnieniem zemsty za niedawny, tak okrutny najazd. Natomiast na Litwie rodziły się nowe kłopoty. Po objęciu Łucka ziemię tę oddano w pieczę sprzymierzonemu z Zygmuntem księciu Nosowi. Ten jednak, zapewne ulegając kuszeniu i namowom Świd-rygiełły, poddał mu gród w początkach kwietnia, obejmując wraz z Fedką opiekę nad tymi ziemiami. Było to zdarzenie doniosłe, gdyż w ten sposób Świdrygiełło opanował tereny pomiędzy Litwą a Podlasiem. Poza tym ta nowa sytuacja wywarła wielkie wrażenie na okolicznej ludnośoj, a potem i na szerszych jej kręgach, które masowo garnęły się teraz do nowego władcy. Nastroje były tak wrogie Polsce, że wkrótce wybuchło powstanie, najpierw na południowych krańcach Litwy, a potem ogarnęło tzw. Czarną Ruś i Polesie, a jego ośrodkiem stał się Słuck. Stąd rozprzestrzeniało się ku zachodowi, ogarniając Kleck i Słonim i sięgając nawet Kobrynia i Brześcia. Położenie więc stało się bardzo groźne, tym bardziej że inflantczycy znów pojawili się i grasowali na Litwie. Mógł zatem komtur ostródzki pisać do kapituły zakonnej: „...Kiedy za łaską boską sprawy tak pomyślny wzięły obrót, potrzeba, aby i Wielki Mistrz niezwłocznie uderzył na Polaków, bo przyjaźniejszej ku temu pory nie będzie, a niech teraz nie zawiera pokoju, aż chyba po zupełnym ich zniszczeniu..- Toteż Russdorf, który już otwarcie stanął po stronie Świdrygi^ postanowił poprzeć go zbrojnie, o czym w kwietniu donosił tf> listownie,.wyznaczając termin uderzenia na 31 maja. Wzywał przy V kniazia, by porozumiał się z Mistrzem Inflanckim i wspólnie z i uderzył jednocześnie na Litwę. Rad wielce z takiego obrotu spra Świdrygiełło zawiadamiał go w odpowiedzi, że posłał już wezwani* wojewody wołoskiego, Fedce nakazał uderzać z Podola, a Nosov' . strony Łucka. Jednocześnie uzgodnił już z Tatarami, że ruszą rriVI i to pod wodzą syna samego chana Mamatiaka. 196 ^^^^m^^1^. wszys*'ch sił zbrojnych porozumieć z Mołdawią, SS J^T^™0™1 ***• udało" " - / jego synami w Polsce i | oddając wojska do jej dyspozycji. ™ *?* h°łd PolskieJ Koronie na ziemi litewskiej, pociągPął na' Sć ? arCZeW ' Znalazł si? Ju* Starał choć spokojnie, na tpozostaJących pod władza Zvemiint3 We" W kraJu bowi i h fS; ^zzx;TLz BAS w zależności od wyznawanej wiary y pod We" W kraJu bowiem nie z6^ czy BAS leg° kniazia, głównie im noznosc nasłuchać się pi ..„ elowę Zygmunta, to Świdrygiełły. W kraju p, niepewności i zaniepokojenia dalszym w—"Ś przyczyniały się w znacznej mierze kr; niach wojennych obu przeciwników. Ta gadanina momn Ťt"o~~ rzucanych to y ^ fdarZeń' do Pl°tki cieplej kałui w wyżłobione zaczęła folgować SZerzeJ i ^biq wypełniały , miast , choć jeszcze ) nie należytego 197 zastawienia stołów, gdyż w godny sposób pragnęły uczcić przybycie pana domu. Chłopcy podchodzili więc głuszce i cietrzewie, sarna juL kruszała, gromadzono inne zapasy, wędzono szynki i półgęski, warzono piwo dla domu i służby, stara Tekla podrzucała jakieś ziele po kurnikach i mruczała sobie tylko znane zaklęcia nad nioskami, by nie skąpiły jaj3 których należało zebrać dobrych kilkanaście setek. Jaksa zaś pomny na zasłyszane wieści całą uwagę poświęci} obronności dworu. Sprawdzał fosę łączącą oba ramiona rzeki jak i stan ostrokołu, odbywał narady z Jurgą nad wzmocnieniem sambora wjazdowej bramy i podsypaniem wałów, obejrzał zasoby zbrojowni, a także dokonał szczegółowego przeglądu stajen, teraz zajętych nieomal do ostatniego stanowiska. Ów poczet, przydany przez Czarnego Unie i Życie w liczbie dwunastu konnych, zgodnie z jego poleceniem został we dworze. On sam przywiódł ze'sobą dwóch pocztowych-i sześciu zwerbowanych żołnierzy, którym przedłużył służbę, miał więc dwudziestu niezgorszych zabijaków, których wierzchowce musiały znaleźć schronienie. Owe siły powiększała własna, zdolna do broni czeladź, której było co najmniej drugie tyle, więc było komu odeprzeć nawet silną napaść