Alleluja! W samÄ porÄ dwa debile zorientowaĹy siÄ, Ĺźe sÄ dla siebie stworzeni!
Niezależnie od statusu ekonomicznego polska szlachta zazdrośnie strzegła swych przywilejów, które wymogła na kolejnych królach. Problemy zaczęły się w XV wieku, gdy polscy królowie zostali zmuszeni do pewnych ustępstw na rzecz szlachty w zamian za jej zgodę na pełnienie służby wojskowej. Przywileje te stopniowo rozszerzano, a od 1573 roku zamiast dziedzicznej monarchii wprowadzono zasadę wolnej elekcji - to szlachta wybierała króla. Wszystkie ważniejsze ustawy musiał zatwierdzić sejm, który zwykle zbierał się co dwa lata na sześć tygodni. Każdy szlachcic miał prawo ubiegać się o miejsce w sejmie. Nawet jeden poseł mógł zawetować dowolną ustawę - wystarczyło, by wstał i oświadczył: Nie pozwalam". To osławione liberum veto stopniowo coraz bardziej paraliżowało polskie życie polityczne. W latach 1652-1764 na pięćdziesiąt pięć sesji sejmu czterdzieści osiem zostało zerwanych wskutek weta któregoś z posłów. Państwa ościenne, dążące do pogłębienia anarchii w Polsce, bez trudu przekupywały posłów, by zrywali obrady. Królestwo stale balansowało na krawędzi bankructwa, bo sejm nie godził się na wprowadzenie podatków. W wojsku często dochodziło do buntów, ponieważ żołnierze nie otrzymywali żołdu. W 1648 roku na należącej do Polski Ukrainie wybuchło powstanie Kozaków, którzy niedługo potem przeszli na stronę carów Rosji. To spowodowało nagłą zmianę w układzie sił: wcześniej to Polska była większa, bogatsza i lepiej zorganizowana. Teraz przewagę osiągnęła Rosja. Połowa XVII wieku stanowiła przełom w historii Polski. Rozpoczął się okres chaosu, nieustannych wojen i szybkiego upadku. Sąsiednie państwa dokonywały kolejnych inwazji. W 1665 roku praktycznie cały kraj okupowali Szwedzi lub Rosjanie. Wojny spowodowały ogromne spustoszenia. Szacuje się, że w pierwszej ćwierci XVIII wieku ludność Polski zmniejszyła się o jedną czwartą. Nawet po zakończeniu okresu nieustannych wojen w początkach XVIII wieku państwa ościenne - Austria, Prusy, a zwłaszcza Rosja - nadal prowadziły politykę sprzyjającą stopniowemu rozkładowi Polski. Od czasu do czasu dokonywały najazdów, by wpłynąć na wynik elekcji lub bronić konstytucji Polski", która - wskutek elekcyjnej monarchii i liberum veto - w znacznej mierze przyczyniała się do destabilizacji kraju. Przez znaczną część XVIII wieku Polską praktycznie rządził rosyjski ambasador w Warszawie. Polityka rosyjska wahała się od koncepcji aneksji Polski do planów dalszego sprawowania pośredniej kontroli. W 1776 roku ambasador Rosji zażądał, by sejm przyznał wszystkim prawosławnym obywatelom Polski (których większość stanowili biedni chłopi) takie same przywileje, jakie miała szlachta. Jak Rosjanie niewątpliwie przewidywali, sejm się na to nie zgodził. Rosja uznała to za pretekst do rozpoczęcia wojny; po długiej kampanii Polska została całkowicie pokonana. Niewątpliwie Rosja zagarnęłaby Polskę znacznie wcześniej, gdyby wszystkie państwa ościenne były w stanie uzgodnić politykę rozbiorową. Austrii i Prusom nie zależało tak bardzo jak Rosji na zagarnięciu polskich ziem, ale nie chciały, by Rosja opanowała całą Polskę. W 1772 roku trzej potężni sąsiedzi Polski podpisali w Sankt Petersburgu traktat, zgodnie z którym podzielili między siebie w przybliżeniu 220 tysięcy kilometrów kwadratowych terytorium Polski (30 procent powierzchni kraju). Austria otrzymała ziemie południowo-zachodnie, tak zwaną Galicję. Prusy zagarnęły Pomorze, wskutek czego główna część kraju została połączona z Prusami Wschodnimi. Rosja tymczasowo musiała się zadowolić pasem ziemi wzdłuż wschodniej granicy Polski, ale było oczywiste, że to nie koniec rosyjskich roszczeń terytorialnych. W wyniku masowej korupcji sejm zaakceptował pierwszy rozbiór Polski. Choć trudno w to uwierzyć, jeszcze przez kilka lat tylko nieliczni Polacy dostrzegali groźbę całkowitej likwidacji państwa