ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Podobne

an image

Alleluja! W samą porę dwa debile zorientowały się, że są dla siebie stworzeni!

Owa panienka, iako iż była z naycudnieyszych a naypowabnieyszych swoiego czasu, mi- mo iż tak pozwoliła swoiego ciałka onemu xiążęciu, hnet wydała się za iednego barzo boga- tego, wszelako nierównego iey z rodu; tak iż iednego dnia, gdy sobie zaczęli wyrzucać iedno drugiemu zaszczyty, iakie sobie wyrządzili, iż się zaślubili wzaiem, w czym ona, która była z tak wielgiego domu, iż go poślubiła, on. iey odparł: „ Wżdy ia więcey zrobiłem dla was niż wy dla mnie: bowiem sam zbytem się cześci, aby wam waszą cześć przywrócić ” ; chcąc napo- mknąć przez to, iż skoro straciła ią będąc panną, on iey ią przywrócił poiąwszy ią za żenę. Słyszałem y wiem to z dobrego miesca, iż gdy król Franciszek Pirwszy opuścił panią Sza- to Bryianową, swoią miłośnicę barzo ulubioną, aby wziąć panią Destampinę, z domu Helów- nę ( którą pani regentka wzięła z sobą za iedną z panien dworskich y przywiedła ią królowi Franciszkowi za iego powrotem z Iszpaniey do Bordo) , którą wziął za miłośnicę y porzucił 196 rzeczoną panią Szato Bryianową, iako to ieden gwóźdź wysadza drugi, pani Destampina pro- siła króla, iżby odebrał rzeczoney paniey Szato Bryianowey wszytkie co naypięknieysze kle- noty, które iey dał, nie dla ceny a wartości, bowiem podczas perły a kamienie nie miały tego waloru, iakiego nabyły od późnieysza, iedno dla miłości pięknych godeł, które były tam poło- żone, wyciśnięte a wyryte, które królowa Nawarry, iego siestra, obmyślała y ułożyła: bowiem była w tym barzo bystra pani. Król Franciszek przychylił się do prośby y przyrzekł, iż to uczyni: iakoż uczynił; owo, gdy k ’ temu posłał do niey szlachcica, aby ich zażądać, udała hnet chorą y oddaliła szlachcica, iżby wrócił za trzy dni, y że otrz yma, czego żąda. Tymczasem ze złości posiała po złotnika y kazała mu stopić wszytkie te klenoty bez baczności y poszanowa- nia na piękne godła, iakie były na nich wyryte; zasię potem, gdy ów szlachcic wrócił, dała mu wszytkie klenoty, zmnienione y przedzierzgnięte w sztaby złote. „Idźcie rzekła zanieście to królowi y powiedzcie mu, że skoro podobało mu się odwołać to, co mi dał tak szczodrze, iż mu to oddalę y odsyłam w sztabach złota. Co zasię do godeł, tak ie dobrze wyryłam y wyci- snęłam w moiey pamięci y są mi tam tak drogie, iż nie mogłam dozwolić, aby niemi rozrzą- dzał, używał ich i miał z nich radość kto iny aniżeli ia sama. ” Kiedy król otrzymał wszytko, one sztaby y poselstwo tey paniey, nie rzekł nic więcey ied- no to: „ Odnieście iey wszytko. To, com uczynił, to nie było dla ceny, bowiem byłbych iey oddał dwa razy więcey, ieno dla miłości godeł; y skoro ie tak zniweczyła, nie chcę tego złota y odsyłam iey: wżdy okazała w tym więcey wspaniałości y męstwa, niżbym mnimał, iż moż- na naleźć u białey głowy. ” Serce niewiasty ślachetney, zranione y tak wzgardzone, zdolne iest wielgich rzeczy. Owe xiążęta, które dopuszczaią takowego odwołania darów, nie czynią tak, iako uczyniła raz pani Niewierska, z domu Burbonów, córka pana Monpensira, która była w swoiem czasie barzo roztropną, barzo cnotliwą a piękną xiężniczką y za taką miana we Francyey y w Iszpa- niey, gdzie hodowała się iakiś czas z królową Elizabetą Francuską iako iey podczaszyni, daiąc iey pić, ile że królową obsługiwały iey panie y panny, y każda miała swoią szarżę, iako my szlachta dokoła naszych królów. Owa xiężniczka wydała się za grofa Deł, syna pierworodne- go pana Niewierskiego, będąc godną iego, a zasię on barzo godnym iey, bowiem był to ieden z pięknych a powabnych xiążąt swoiego czasu; y dlatego miłowały go a zabiegały się on róż- ne piękne a godne u dworu, a miedzy inemi iedna, która była taka, a przy tym pani wielgiego dowcipu y cale obrotna. Zdarzyło się, iż iednego dnia zdiął żenie z palica pirzścień barzo ład- ny, z dyamentem wartym od tysiąc pięćset do dwóch tysięcy talerów, który królowa Iszpaniey dała iey przy odieździe. Ów xiążę widząc, iż iego lubka chwaliła mu go barzo y okazywała nań ochotę, on, który był barzo szczodry a wspaniały, dał go iey skwapliwie, pozwalając iey mnimać, iż wygrał go w grę w piłkę: nie odrzuciła go y wzięła go barzo poufnie, y przez mi- łość dla niego nosiła go zawżdy na palicu; tak iż pani Niewierska, którey iey mąż podał do wierzenia, iż przegrał go w piłkę abo iż był zastawiony, uźrzała hnet ten pirzścionek w rękach oney panny, którą wiedziała być miłośnicą iey męża. Była tak pomiarkowana y tak władna nad sobą, iż, zmieniaiąc iedynie barwę y źrąc się pomału na wnętrzu, nie okazuiąc nic insze- go, obróciła głowę w iną stronę y nigdy nie rzekła słowa ani mężowi, ani iego miłośnicy. W czym barzo poczęła sobie chwalebnie, iż nie czyniła piekielnicy ani nie zgniwała się y nie podała w osławę oney panienki, iako siła inych wiadomych mi byłoby tak uczyniło, daiąc całey kompaniey radość y okazyią do pogwarek y osławy. Oto iako pomiarkowanie w takich sprawach iest barzo potrzebne y barzo dobre; a także, iż bywa w tym szczęście y nieszczęście iako indziey: wżdy bywaią takie panie, które ledwo wa- żyłyby się przestąpić abo nadwerężyć by namniey we świecie swoiey czci abo posmakować grzychu by na mały koniuszczek palca, a iuż ie hnet okrzyczą y rozniesą a oszkaluią wszędy