Alleluja! W samÄ porÄ dwa debile zorientowaĹy siÄ, Ĺźe sÄ dla siebie stworzeni!
Na Litwie, po tragicznym końcu Zabrzezińskiego i Gliń-skiego, mógł król manipulować jak chciał, wygrywając przeciwko sobie nawzajem Gasztołdów i Radziwiłłów. Do Senatu koronnego dobierał ludzi innego pokroju: wiernych wykonawców i dobrych urzędników. Bracia Krzysztof i Mikołaj Szydłowieccy, Andrzej Kościelecki reprezentowali wśród nich dawnąmagnaterię, król jednak nieustannie poszukiwał nowych nazwisk również w innych kręgach społecznych. Zasiądzie więc w Senacie wkrótce bratanek uszlachconego w 1514 roku Jana Bone-ra, Seweryn, zasiądą w nim również wychowankowie kancelarii koronnej wywodzący się z uboższej szlachty, jak Piotr Tomicki, od 1515 roku podkanclerzy przy Szydłowieckim, jak Andrzej Krzycki, a potem i mieszczanin Jan Dantyszek, obaj zdobywający w tym pierwszym okresie panowania szlify dyplomatyczne i laury poetyckie, zanim osiągną godności biskupie. Umiejętnie też król wykorzystywał zwoływane co- Ryc 23 Zjazd Betmana ; Kościeieckiego do kopalni rocznie, niekiedy nawet częściej, sejmy. Traktował je w czasie pożaru salin wielickich, wg Jana Matejki. 35 Dzieje Polski i Litwy fałszowanie polskiej monety instrumentalnie, jako zgromadzenia służące niemal wyłącznie stabilizacji finansowej państwa. Współdziałanie z Senatem zapewniało mu wpływ na uchwały Izby Poselskiej, a nawet na jej skład; magnaci wciąż dominowali na wielu sejmikach, narzucając szlachcie swą wolę i swoich kandydatów na posłów. Nie wystarczyło to wprawdzie, by zawsze uzyskać zgodę Izby na uchwały podatkowe, zwłaszcza jeśli trzeba było zaradzić z ich pomocą lokalnemu tylko zagrożeniu. Ale gdy na przykład Wielkopolanie torpedowali uchwalenie podatków na obronę Rusi przed Tatarami, król mógł zawsze odwołać się do zainteresowanych sejmików lub następnego sejmu, inaugurując praktykę, która później stanie się powszechną. Ryć. 24. Płyta nagrobna Seweryna Bonera w kościele Mariackim w Krakowie, 1538 rok. Przez sejmy pierwszych lat udało się przeprowadzić szczęśliwie konstytucje zwiększające kompetencje monetarne władcy, podwyższające znacznie cła, broniące interesów miast koronnych przed kupcami wrocławskimi, dotychczas dominującymi na rynku krajowym. Mennica krakowska od pierwszego roku panowania Zygmunta wybijała srebrne półgroszki, zwiększając ilość pieniądza w obiegu i co za tym idzie ułatwiając intensyfikację wymiany handlowej. W późniejszych latach co prawda nie obyło się bez komplikacji. Napływ ogromnych ilości srebra amerykańskiego sprawił, że podrożało złoto: podstawa polskiego systemu pieniężnego, czerwony złoty, wkrótce wart był nie 60, ale 72 srebrne półgroszki. Monety te podrabiano zresztą masowo w czeskiej wówczas Świdnicy, oszukując na jakości i wadze kruszcu, a choć nosiły one imię i stempel Zygmuntowego bratanka, Ludwika, to łudząco były podobne do półgroszków polskich. Ten właśnie problem - psucia monety i wypierania dobrej przez złą - stał się później tematem badań Mikołaja Kopernika, który opisał mechanizm ekonomiczny całego procesu i zaproponował środki zaradcze. Ale przecież u jego podstaw stała osiągnięta w Koronie stabilizacja i pomyślność gospodarcza, którą próbowały wyzyskać mennice ościenne, nieraz bezwstydnie fałszując monetę polską. Dzięki tej właśnie pomyślności dysponował Zygmunt zawsze jeśli nie rezerwą finansową, to przynajmniej dogodnymi możliwościami kredytowymi. Nie można też się oprzeć wrażeniu, że propozycje reform wojskowych i podatkowych przedkładane Izbie Poselskiej służyć miały nie tyle istotnym zmianom, co przekonaniu opinii szlacheckiej do podatków; posłowie stawali w końcu na stanowisku, że bezpieczniej będzie zezwolić na pobór niż na reformę, która zwiększy niezależność monarchy od sejmu. 36 Zygmunt Stary Pokrywano więc wy- ;: datki wojskowe bez większych trudności, organizowały się i krzepły stałe oddziały pilnujące granic południowo-wschodnich, tak zwana obrona potoczna, zalążek kadrowej armii stałej. Nieliczne to były wojska i nie zawsze umiały osłonić przed najazdami tatarskimi płonącą wiecznie granicę. Długo pamiętano klęskę pod Sokalem w 1519 roku, kiedy to bohaterską śmiercią wsławił się Fryderyk Herburt, odtąd wzór cnót rycerskich, wspominany później przez Jana Kochanowskiego, Sępa Szarzyńskiego, Stanisława Żółkiewskiego. Ale pamiętano i dowódców szczęśliwych, którzy nieraz w Czarnym Morzu konie pławili: braci Lanckoroń-skich, Bernarda Pretwicza. W sukurs przychodzili im awanturnicy osiedleni na tak zwanych Dzikich Polach nad dolnym Dnien- Ryc-25- ^w- stanislaw' patron Królestwa Polskiego, adorowany przez dostojników państwowych. . M\ri\a\\ita T. Katalogu arcybiskupów gnieźnieńskich... Jana Długosza, powstałego w latach 1530- rem, Który tarn Się przeia- .1535 na zamówienie Piotra Tomickiego biskupa krakowskiego. Na pierwszym planie świętego mywał przez skalne progi adorująZygmunt Stary (po prawej stronie) i Piotr Tomicki (po lewej stronie). Wśród pozostałych P7v1i nnrnhv na ro Ipsjłei adorantów można zidentyfikować m.in