ďťż
They seem to make lots of good flash cms templates that has animation and sound.
Podobne

an image

Alleluja! W samą porę dwa debile zorientowały się, że są dla siebie stworzeni!

Gniew jego miał się ujawnić dopiero dużo później. l128 2 l128 8 Na 20 sierpnia ustalono drugą datę wymiany jeńców i oddanie Prawdziwego Krzyża. Projek˝ towano spotkanie Ryszarda z bratem Saladyna. Tego dnia król w otoczeniu kilku rycerzy wy˝ szedł nad fosę, lecz daremnie oczekiwał zapowiedzianego posłańca. Tu opisy nieco się różnią. Wydaje się, że kilka spotkań zostało niepotrzebnie wyznaczonych. Napięcie i niecierpliwość Ryszarda osiągnęły szczyt. Ponadto dużym obciążeniem było żywienie i pilnowanie jeńców. 1 1 2 1 0 1 6e 1 l128 2 l128 8 l128 2 l128 8 "Rozkazał, aby przyprowadzono mu Saracenów, którzy byli u niego - mówi Kontynuator Wilhelma z Tyru - [...] Gdy ich przywiedziono, kazał zaprowadzić ich między dwa wojska, chrześcijan i Saracenów. I byli tak blisko, że Saraceni mogli ich dobrze widzieć. Król rozkazał natychmiast,by im obcięto głowy. Pochwycono ich i zabito na oczach Saracenów." 1 1 2 1 0 1 6e 1 l128 2 l128 8 1 1 2 1 0 1 6e 1 l128 2 l128 8 Straszliwa masakra. Benedykt z Peterborough opowiada, że Saladyn kazał zrobić to samo z niewolnikami chrześcijańskimi, i jest pewne, według świadectw kronikarzy arabskich, że był obecny przy rzezi jeńców chrześcijańskich pod Hittinem - zwłaszcza templariuszy - którym wszystkim ucięto głowy. Ale fakt ten nie jest żadnym usprawiedliwieniem. Liczbę jeńców wówczas zgładzonych ocenia się na dwa tysiące siedemset; ta masakra przyćmiewa w naszych oczach chwałę Ryszarda i jego sławne czyny. Podobnie jak wszystkie akty barbarzyństwa tego rodzaju miało to tylko skutki negatywne: przerwano wszelkie negocjacje i wojna, która znów się rozpocznie, odznaczy się wzmożoną brutalnością. Pozostawiono przy życiu jedynie dwóch posłów, którzy pośredniczyli przy poddaniu się Akki. Obiecali wówczas królowi Anglii zwrot Jerozolimy i Askalonu. Oszczędzono też kilku innych spośród notabli z Akki, marszałka dworu, skarbnika i niejakiego "Kahedina, który był pisarzem (notariuszem prawdopodobnie) w Akce". 1 1 2 1 0 1 6e 1 l128 2 l128 8 l128 2 l128 8 A w Akce zło rozszalałe l128 2 l128 8 Przez zimy dwie, lato całe, 1 1 2 1 0 1 6e 1 l128 2 l128 8 Płacić kazało drogo... l128 2 l128 8 I sierot wiele pozostało, 1 1 2 1 0 1 6e 1 l128 2 l128 8 Zbłąkanych dziewic niemało, l128 2 l128 8 Wdowy niepocieszone, l128 2 l128 8 Majątki porzucone, 1 1 2 1 0 1 6e 1 l128 2 l128 8 Biskupstwa i kościoły, 1 1 2 1 0 1 6e 1 l128 2 l128 8 Zbrakło im pasterzy, l128 2 l128 8 Tu i tam zmarły leży l128 2 l128 8 Hrabia i książę, i kmieć, l128 2 l128 8 O, Panie, łaską im świeć, 1 1 2 1 0 1 6e 1 l128 2 l128 8 Daj im Królestwo Twoje! 1 1 2 1 0 1 6e 1 l128 2 l128 8 1 1 2 1 0 1 6e 1 l128 2 l128 8 Zdając sobie sprawę, że należy znów rozpocząć działania wojenne, Ryszard powierzył mias˝ to Akkę opiece Bertranda z Verdun i Stefana z Longchamp - prawdopodobnie brata biskupa Ely. Zamieszkały tam też trzy kobiety, które nie rozstały się z Ryszardem: siostra Joanna, żona Be˝ rengaria i córka cesarza Cypru. Wyznaczył im strażników i oddział wojska do ochrony, po czym odjechał w kierunku Hajfy. 1 1 2 1 0 1 6e 1 l128 2 l128 8 Można sobie zadać pytanie, dlaczego nie udał się wprost do Jerozolimy. Niewątpliwie Ry˝ szard zdawał sobie sprawę, że nie może podejmować podboju Świętego Miasta ze zmniejszoną liczbą wojska, którym dysponował. Kilkakrotnie problem ten będzie powracał w czasie kampa˝ nii, w której przejawiał się brak zdecydowania. Jako dobry strateg, król rozumiał, że rozpoczę˝ łyby się znów trudności jak w Akce: nie kończące się oblężenie przy braku tego, co pozwoliło mu odnieść tam ostateczne zwycięstwo - łatwej i szybkiej komunikacji z morzem, tym morzem, dzięki któremu można było spodziewać się posiłków i zaopatrzenia. 1 1 2 1 0 1 6e 1 l128 2 l128 8 I przypuszczalnie w zamiarze zapewnienia sobie podobnego wsparcia podjął podbój wybrzeża Palestyny. 1 1 2 1 0 1 6e 1 l128 2 l128 8 Historycy naszych czasów mają dobrą okazję do stwierdzenia, że pierwsze wyprawy krzy˝ żowe nie działały z tak daleko idącą ostrożnością; skierowały się na Jerozolimę i zdobyły Świę˝ te Miasto, którego posiadanie było ważne dla chrześcijan, stanowiło bowiem ich lenno, ich skrawek ziemi. Posiadali do niego prawa, których nikt nie mógł im odebrać. Ryszard zaś postę˝ pował jak przezorny strateg przewidujący trudne jutro 1 1 2 1 0 1 6e 1 l128 2 l128 8 - takie, jakiego doświadczył Gotfryd de Bouillon, który nazajutrz po zwycięstwie pozostał w Je˝ rozolimie z trzystu rycerzami, narażony na to,że z oblegającego stał się obleganym. W istocie trzy lata konnych galopad i niewiarygodnych cierpień, które skończyły się wzięciem Świętego Miasta, o mało nie zostały zniweczone przez wojska sułtana, który liczył, że weźmie odwet na ludziach Zachodu, gdy nikt się nie spodziewał, że podbój będzie tak szybki. Być może zabrakło wojskom Ryszarda odwagi i wiary, lecz należy uznać, że z punktu widzenia strategicznego jego ostrożność była uzasadniona. l128 2 l128 8 Marsz rozpoczęty 22 sierpnia rozwija się zrazu bez większych trudności. Ryszard każe swym oddziałom przekroczyć rzekę Na'man przepływającą koło Akki i posuwając się wzdłuż wybrze˝ ża, kieruje się na Hajfę: potężna to armia, w której skład oprócz żołnierzy, rycerzy, łuczników wchodzą też saperzy i cieśle oraz ich sprzęt